Ciężko rozstaje się z seriami, które towarzyszyły nam przez długi czas i z których bohaterami mocno się zżyliśmy. Do takich serii niewątpliwie mogę zaliczyć ,,Magi: The Labyrinth of Magic’’ autorstwa Shinobu Ohtaki, która u nas ukazała się za sprawą wydawnictwa Waneko. W końcu jednak nadszedł czas by zmierzyć się z wielkim finałem – przedstawiam ostatnie tomy magicznej przygody w orientalnych klimatach, pełnej magii i niezapomnianych wydarzeń.

Zaczyna się walka o losy świata, na niespotykaną dotąd skalę – Sindbad przejmuje władzę nad Świętym Pałacem i nadpisuje Ruki wszystkich ludzi. Alibaba i Aladyn nie potrafią jednak zaakceptować jego wizji zjednoczonego świata. Będzie to początek zażartej walki, ale przede wszystkim zderzenia odmiennych światopoglądów. Czy wśród tak odmiennych wizji przyszłości jest jeszcze szansa na odnalezienie wspólnego języka i pójścia razem ramię w ramię ku lepszemu jutru? Świat pogrąża się w coraz większym chaosie, a nasi bohaterowie stają do nierównej, desperackiej walki, której wynik przesądzi o wszystkim.

,,Magi’’ to seria która uległa ogromnej przemianie – pierwsze tomy stanowiły klasyczną, beztroską przygodę doprawioną magią, sporą dawką humoru i orientalnymi klimatami. Jednak im dłużej towarzyszymy bohaterom w ich przygodzie (a ta trzeba przyznać, do krótkich nie należy – 37 tomów wypełnionych wyzwaniami, to zdecydowanie jedna z dłuższych serii mangowych jakie miałam okazję czytać) tym staje się poważniej. Autorka porusza w swoim dziele wiele tematów, które zdecydowanie trafią bardziej w gusta starszych czytelników – nie brak tu polityki, religii, różnych kultur i wartości jakimi kierują się bohaterowie w życiu, zderzenia różnych światopoglądów i poglądów filozoficznych. W ostatnich tomach poruszana jest też kwestia wolnej woli – bardzo mi się ten element podobał. Nie chcę jednak zbyt wiele zdradzać, była to na tyle monumentalna przygoda, że jej finał zdecydowanie warto odczuć na własnej skórze.

Zakończenie ,,Magi’’ utrzymane jest w duchu całej serii – choć docieramy do końca pewnego etapu, i otrzymujemy odpowiedzi na część pytań, nie oznacza to definitywnego końca przygody, a jedynie początek kolejnej, być może jeszcze większej. Osobiście bardzo mi się to podoba, tak samo jak fakt iż seria pod koniec uderza w poważne, wręcz egzystencjalne zagadnienia – widać, że zarówno fabuła jak i jej bohaterowie przeszli sporą przemianę i dojrzali, nie tracąc przy tym na swej widowiskowości i w dalszym ciągu dostarczając masę świetnej rozrywki. ,,Magi: The Labyrinth of Magic’’ to seria za którą z pewnością będę tęsknić i do której z chęcią będę wracać. Teraz jednak nie pozostaje mi nic innego jak odłożyć finałowy tom na półkę i trzymać kciuki za wydanie w Polsce powiązanej z ,,Magi’’ serii – ,,Adventure of Sinbad’’.

Ocena: 7,5/10
Ogólna ocena serii:  8,5/10

Sara Glanc