Dziś pragnę Was zaprosić do nieco dłuższej czytelniczej przygody, którą być może część z Was już odbyła. Po latach bowiem postanowiłam odkurzyć serię o której nie raz było już głośno, a której obecnie można obejrzeć dwie ekranizacje (jedną filmową, drugą serialową) – jednak jak to wiadomo, żadna ekranizacja nie dorówna pierwowzorowi, dlatego zachęcam Was do sięgnięcia po spisane przez Lemonego Snicketa losy trójki sierot i zapoznania się z ich pełną nieszczęść historią w trzynastotomowej ,,Serii Niefortunnych Zdarzeń’’.

Zapraszamy do poznania trójki Baudelaire’ów – Wioletki –czternastolatki o niezwykłym umyśle i smykałce do konstruowania różnych wynalazków, Klausa – dwunastoletniego, niezwykle inteligentnego i oczytanego chłopaka, który swoją wiedzą zawstydziłby niejednego dorosłego, oraz Słoneczka – najmłodszej z rodzeństwa, będącej jeszcze niemowlęciem o niezwykle ostrych zębach. Przyjdzie nam towarzyszyć tej trójce dzieci, które choć są niezwykle czarujące i inteligentne, przede wszystkim doświadczyły w życiu niesłychanego pecha, który zmienił ich losy w serię iście niefortunnych zdarzeń. A wszystko rozpoczyna się pewnego pochmurnego dnia, gdy dowiadują się one o strasznym pożarze, w którym straciły nie tylko dom i wszystkie swoje rzeczy, ale przede wszystkim rodziców, zaś one same zostają oddane w ręce nikczemnego człowieka, który myśli jedynie o tym jak położyć ręce na ich majątku – Hrabiego Olafa…

,,Jeśli szukacie opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, poczytajcie sobie lepiej coś innego. Ta książka nie tylko nie kończy się szczęśliwie, ale nawet szczęśliwie się nie zaczyna, a w środku też nie układa się za wesoło.’’

Na ,,Serię Niefortunnych Zdarzeń’’ składają się kolejno:

  1. Przykry Początek (The Bad Beginning)
  2. Gabinet Gadów (The Repitle Room)
  3. Ogromne Okno (The Wide Window)
  4. Tartak Tortur (The Miserable Mill)
  5. Akademia Antypatii (The Austere Academy)
  6. 6.Winda Widmo (The Ersatz Elevator)
  7. 7.Wredna Wioska (The Vile Village)
  8. 8.Szkodliwy Szpital (The Hostile Hospital)
  9. Krwiożerczy Karnawał (The Carnivorous Carnival)
  10. 10.Zjezdne Zbocze (The Slippery Slope)
  11. 11.Groźna Grota (The Grim Grotto)
  12. Przedostatnia Pułapka (The Penultimate Peril)
  13. Koniec Końców (The End)

Trzynaście historii zamkniętych w trzynastu tomach po trzynaście rozdziałów każdy (jedynie ostatni tom posiada dodatkowy czternasty rozdział). A każda z tych historii utrzymana została w zupełnie innym klimacie. I tak przyjdzie nam między innymi odwiedzić Gabinet Gadów, gdzie wśród wszystkich przebywających stworzeń na szczególną uwagę będzie zasługiwała pewna żmija, przyjdzie nam pływać po wodach Łzawego Jeziora, zostaniemy wraz z rodzeństwem Baudelaire zmuszeni zarówno do pracy, jak i nauki, w wyjątkowo niegodziwych warunkach. Przekonamy się, że czasami potrzeba wioski, by wychować kilka sierot, ale bynajmniej nie poprawi to sytuacji naszych bohaterów, a wręcz przeciwnie pchnie ich ku jeszcze bardziej niefortunnym wydarzeniom. Będziemy zdobywać wraz z nimi szczyty, zejdziemy pod powierzchnie wody w łodzi podwodnej, zyskamy nowe powody by obawiać się wizyty w szpitalu, a także możemy nabawić się wstrętu do rzeczy modnych, czy pobytu w hotelach.

Z ,,Serią Niefortunnych Zdarzeń’’ po raz pierwszy zetknęłam się chodząc jeszcze do szkoły i wyczekując z niecierpliwością premiery każdego kolejnego tomu. Teraz po latach postanowiłam sobie odnowić przygodę z tą serią – choć tym razem sięgnęłam po oryginalne wydanie w języku angielskim. I muszę przyznać, że mimo upływu lat seria w dalszym ciągu mnie zachwyca, a nawet sądzę, że niektóre jej elementy w pełni doceniłam dopiero po ponownej lekturze. Lemony Snicket (a właściwie Daniel Handler – ukrywający się pod pseudonimem) fantastycznie bawi się opowiadaną przez siebie historią, a także formą  i sposobem jej opowiadania. Same losy Baudelaire’ów zamykają się w dość prostym schemacie – Wioletka, Klaus i Słoneczko trafiają w nowe miejsce/do nowego opiekuna, gdzie mają być bezpieczne z dala od dybiącego na ich majątek Hrabiego Olafa. I choć z początku wszystko na to wskazuje, ten ostatecznie przybywa na miejsce w przebraniu (oczywiście nikt go nie rozpoznaje), a trójka dzieci, nie mogąc liczyć na pomoc dorosłych, musi sama poradzić sobie z czyhających na ich życia i rodzinną fortunę zagrożeniem. Schemat ten powtarza się co tom i choć mogłoby się wydawać, że spowoduje to znudzenie u czytelnika (w końcu czeka na niego aż trzynaście takich historii!) to zdecydowanie nie musicie się tego obawiać.

Autor nie pozwala się nudzić ani przez chwilę i robi to na kilka sposobów. Najważniejszym z nich jest fakt iż ukrywa on wiele historii wewnątrz historii rodzeństwa Baudelaire’ów i wraz z trójką rodzeństwa będziemy mozolnie zbierać kawałki układanek w trakcie lektury całej serii. Czekają na nas liczne pożary, porwania, tajemnicze wiadomości, rodzinne sekrety, tajne organizacje, zaginieni członkowie rodzin – wymieniać można by naprawdę długo, ale są to tajemnice zdecydowanie warte odkrycia na własną rękę, i zapewniam Was, że będziecie mieć przy tym sporo radości podczas lektury. Dodam jedynie, że sam Lemony Snicket również okaże się dla historii ważną postacią, a fakt, że każdy tom rozgrywa się w zupełnie innym miejscu (i że są one bardzo różnorodne) również mocno urozmaica przygodę z serią. Kolejnym elementem zapewniającym wiele wrażeń podczas lektury jest wspomniana przeze mnie zabawa formą – autor nie ogranicza się do samego opowiadania losów trójki dzieci, ale wplata w nie różne gry słowne, wyjaśnienia co trudniejszych zagadnień i sformułowań – często przedstawionych w krzywym zwierciadle, bądź doprawionych szczyptą czarnego humoru. To właśnie w ,,Serii Niefortunnych Zdarzeń’’ spotkałam się z najciekawszym przedstawieniem uczucia déjà vu – gdy przyszło mi przeczytać kilkukrotnie przeczytany przed chwilą akapit, lub gdy poznałam czym jest prawdziwa ciemność, wraz z bohaterami przedzierając się przez serię zakolorowanych na czarno stron. Takich elementów jest w poszczególnych tomach naprawdę sporo i sprawiają, że seria jest naprawdę unikatową lekturą i ciężko porównać ja do jakiekolwiek innej serii.

Wszystkie tomy trzymają naprawdę wysoki poziom i osobiście jedynie ,,Groźna Grota’’ jest częścią, którą najmniej miło wspominam, głownie ze względu na fakt pojawienia się postaci, którą uważam za dość irytującą. Pamiętam za to, że jako nastoletnia jeszcze czytelniczka byłam nieco rozczarowana zakończeniem serii, teraz jednak zobaczyłam je nieco z innej perspektywy niż wtedy i naprawdę doceniam to co autor zrobił na koniec. Widać bowiem pewne wywrócenie schematu obecnego przez całą serię i sam ,,Koniec Końców’’ muszę uznać za bardzo życiowe zwieńczenie całej serii – choć w tym wypadku ma to jak najbardziej negatywny i bolesny wydźwięk. Tak jak jesteśmy ostrzegani od pierwszego tomu – ta historia nie skończy się dobrze, a otrzymanie tego na co liczyliśmy, bądź na co mieliśmy nadzieję, nie zawsze będzie oznaczało poprawę naszego losu. Więcej zdradzać nie będę, powiem jedynie, że obecnie uważam zwieńczenie ,,Serii Niefortunnych Zdarzeń’’ za naprawdę dobre i przede wszystkim świetnie wpasowujące się w ducha całego cyklu książek.

„Jeśli chcieliście przeczytać sobie historię, której bohaterowie wiodą fantastyczne życie, to z całą pewnością wybraliście niewłaściwą książkę, gdyż sieroty Baudelaire doświadczają w swoim ponurym i nieszczęśliwym życiu wyjątkowo niewielu fantastycznych chwil. Ich nieszczęścia to bardzo trudny temat, tak przykry, że podejmuję go z największym trudem.”

W Polsce pamiętam, że seria została wydana w naprawdę piękny sposób, w twardych oprawach i aż żałuję, że nie tego wydania na półce. Na szczęście zarówno nasze rodzime, jak i to zagraniczne, zostały opatrzone fantastycznymi rysunkami Bretta Helquista, które idealnie wpasowują się w klimat historii i miło urozmaicają lekturę. Jeżeli nie macie problemów z językiem angielskim serdecznie polecam Wam również odsłuchanie losów Baudelaire’ów w formie audiobooków do których zostały dodatkowo skomponowane utwory wpasowujące się w tematykę każdego tomu, przygotowane przez The Gothic Archives. Przede wszystkim jednak brawa należą się do lektora – Tima Curry’a – który dosłownie ożywia czytane przez siebie książki.

Dobrze jest gdy po latach wracamy do książek, które zrobiły niegdyś na nas spore wrażenie i odkrywamy, że mimo upływu czasu dalej mają w sobie tę magię, która niegdyś nas oczarowała. A już w ogóle cudownym uczuciem jest gdy odkrywamy w nich rzeczy, które niegdyś nam utknęły. ,,Seria Niefortunnych Zdarzeń’’ zdecydowanie należy do zarówno pierwszego, jak i drugiego przypadku, dlatego jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać losów Wioletki, Klausa i Słoneczka Baudelaire’ów gorąco zachęcam Was do nadrobienia zaległości. Niezależnie czy macie naście, czy już kilkadziesiąt lat, to seria, która ma naprawdę sporo do zaoferowania niezależnie od wieku czytelnika i naprawdę niejednym potrafi zaskoczyć.

Ocena: 10/10

Sara Glanc