Przedstawialiśmy Wam już różne komiksy i mangi. Dziś jednak pragniemy przybliżyć Wam tytuł z 2014 roku, stanowiący swego rodzaju ewenement na polskim rynku, mowa bowiem o żywocie świętej Teresy zamkniętym w mangowej formie. Zapraszamy do zapoznania się z  ,,Świętą Teresą z Avila’’ autorstwa Yoon Song-I, która do rąk polskich czytelników trafiła za sprawą sióstr paulistek.

Jeżeli chodzi o fabułę nie ma co tu dużo pisać. Mamy bowiem do czynienia ze skróconą wersją żywotu świętej Teresy – i gdy piszę skróconą mam tu na myśli naprawdę okrojoną wersję. Niektóre wątki zostały przedstawione w naprawdę szczątkowej formie, w szczególności odczujemy to na samym początku historii i przedstawieniu młodości Teresy zanim trafiła do klasztoru i zdecydowała się zostać siostrą zakonną. Dlatego przemiana bohaterki z młodej dziewczyny kochającej ozdobne stroje i szukającej atencji wśród rówieśników, w bogobojną i oddaną stwórcy siostrę odbywa się praktycznie w przeciągu jednej sceny – gdy Teresa otrzymuje powołanie od Boga. Późniejszym wydarzeniom poświęcono już nieco więcej uwagi, przedstawiając czytelnikom początki jej życia w klasztorze, opiekę nad chorymi, jej własną chorobę i cudowne ozdrowienie gdy wszyscy już tracili nadzieję. Następnie odejście jej ojca i służbę Bogu, aż po założenie własnego klasztoru i  wprowadzenie wielu reform. Mówiąc krótko, zostały tu zawarte wszystkie kluczowe wydarzenia mające przybliżyć czytelnikowi postać świętej.

Tym co stanowi największą wadę komiksu i jednocześnie niestety psuje odbiór całości jest język w jakim napisana została cała historia. Jest on bardzo prosty, pełen powtórzeń i niestety mam wrażenie iż na siłę starano się by był on bardzo młodzieżowy. Niestety nie miałam okazji zapoznać się z tym tytułem w innej wersji językowej, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy to wina tłumaczenia, czy być może taki był zamysł autorki. Możliwe, że aby zainteresować młodszych odbiorców żywotem świętej Teresy, poza mangową stylistyką zdecydowano się na uwspółcześnienie języka, jednak niezależnie od tego, kto był za to odpowiedzialny, całość nie poszła w dobrym kierunku. Wypadło to bowiem niewypowiedziane sztucznie, a także odebrało całkowicie klimat czasów w jakich dzieje się akcja historii. Powiedzcie sami czy siostry zakonne mówiące: ,,WOW’’, ,,OK’’ czy co chwile mówiące ,,Cześć’’, można traktować poważnie i to w przypadku gdy mówimy o osobach żyjących w XIX wieku?

Jeżeli chodzi o stronę graficzną komiksu wrażenia też są dość mieszane – o ile prace Yoon Song-I są dość ładne i na zdecydowany plus można zaliczyć iż manga została wydana w pełnym kolorze (co rzadko się zdarza), to jednak trzeba dodać iż autorka ograniczyła się głównie do rysowania postaci. Tła są zazwyczaj szczątkowe, ograniczają się do pojedynczych elementów, bądź pary barw za postaciami. Za to dość ciekawym zabiegiem na niektórych planszach są przerobione zdjęcia rzeczywistych miejsc i budowli. Tym co ponownie psuje efekt jest użyty font – zarówno tekst w dymkach jak i ten występujący na planszach zdecydowanie się wyróżnia i to nie na plus.

,,Święta Teresa z Avila’’ to w moim odczuciu mangowa (a dokładniej rzecz ujmując manhwowa) ciekawostka i z pewnością bardzo pomysłowa forma przekazania wiedzy na temat życia świętej Tertesy młodszym osobom. Bo powiedzcie sami, gdybyście mieli się uczyć na czyjś temat – czyż nie byłoby miło móc sięgnąć po komiks, zamiast czytać suche fakty na temat danej osoby? A fakt iż po formę mangi sięgnęły nawet osoby związane z kościołem wydaje mi się tu dodatkowo intrygujący i pokazuje iż nawet środowiska stroniące od takich form przekazu z czasem otwierają się na nie. Dlatego, choć dzieło Yoon Song-I zdecydowanie dalekie jest od ideału, warto dać mu szansę.

Ocena: 5/10

Sara Glanc