Historii o nawiedzonych domach nie brakuje, temat ten stał się na tyle powszechny w literaturze grozy, że oryginalnych i zaskakujących tytułów o tej tematyce ze świecą trzeba szukać. Nie oznacza to jednak, że nie można na takie trafić. Dziś zapraszam Was do przekroczenia murów posiadłości Baneberry Hall w książce ,,Wróć przed zmrokiem’’ – która okazała się właśnie takim chlubnym wyjątkiem i historią naprawdę wartą poznania.

Każdy dom skrywa jakąś historię.

Kiedy Maggie Holt miała pięć lat, jej rodzice kupili Baneberry Hall – stara wiktoriańska posiadłość choć wymagała remontu niewątpliwie posiadała swój urok i miała być miejscem nowego początku dla całej rodziny. Jednak nowi mieszkańcy po niecałym miesiącu opuścili posiadłość w takim popłochu, że zostawili w niej wszystkie swoje rzeczy i nigdy nie odważyli się po nie wrócić. Ojciec małej Maggie na podstawie wydarzeń które miały tam miejsce napisał książkę, która szybko stała się bestsellerem i wywołała spore poruszenie wzbudzając wśród ludzi zainteresowanie wydarzeniami paranormalnymi. Książka ta rzuciła jednak również swój cień na życie Maggie, która po latach, jako dorosła już kobieta powraca do Baneberry Hall by rozwikłać tajemnice przeszłości i poznać prawdę o wydarzeniach sprzed 25 lat.

Historię Baneberry Hall poznajemy z perspektywy dwójki bohaterów – Maggie Holt, której towarzyszymy w obecnych wydarzeniach oraz jej ojca – wraz z którym cofamy się do wydarzeń z dzieciństwa Maggie i poznajemy tą wersję wydarzeń jaka została przedstawiona w napisanej przez niego książce. Fikcja miesza się z prawda, wydarzenia rzeczywiste z tymi które wydają się być nie z tego świata, a nasza bohaterka z okruchów poukrywanych między tym wszystkim próbuje odkryć co tak naprawdę wydarzyło się wśród murów starego domostwa i dlaczego jej rodzice tak desperacko starali się trzymać ją z daleka od tego miejsca.

,,Wróć przed zmrokiem’’ to połączenie świetnie skonstruowanej fabuły z atmosferą grozy, która jest (a przynajmniej powinna być) nieodłącznym elementem opowieści o nawiedzonych domach. Jednak powieść Rileya Sagera to zdecydowanie coś więcej niż tylko upiory przeszłości – te mniej i bardziej realne. Autor przedstawia jak pewne wydarzenia rzutują na całe późniejsze życie człowieka, jak każdy czyn niesie za sobą konsekwencje i jak krucha potrafi być rzeczywistość budowana na kłamstwach. Historia Baneberry Hall choć z początku zdawać się Wam będzie klasycznym przykładem powieści grozy, z czasem coraz bardziej będzie przechodzić w zawiły thriller, w którym ilość poszlak i tropów sprawi, że zakończenie z pewnością nie będzie łatwe do przewidzenia. Ja dałam się zaskoczyć i to naprawdę miło.

Książka świetnie się sprawdziła w formie audiobooka, który odsłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl. Lektorami są tutaj dwie osoby: Kamila Brodacka i Maciej Radel, którzy wcieli się w role Maggie Holt i jej ojca. Oboje świetnie wczuli się w wykreowane przez autora postacie i klimat całej historii, dzięki czemu książkę słuchało się nie raz czując przyjemny dreszczyk, jak najbardziej pożądany w przypadku opowieści o nawiedzonych domach.

,,Wróć przed zmrokiem’’ to książka, która zapowiada się jak klasyczna historia o nawiedzonym domu, jednak w miarę czytania pokazuje iż ma czytelnikowi o wiele więcej do zaoferowania. To wielowątkowa powieść, która naprawdę potrafi zaskoczyć i która zgrabnie łączy w sobie powieść grozy z psychologicznym thrillerem, sprawiając, że do samego końca będziemy się zastanawiać co tak naprawdę wydarzyło się w Baneberry Hall.

Ocena: 9/10

Sara Glanc