Ona zwykła studentka, on tajemniczy nieznajomy. Między bohaterami rodzi się uczucie, a czytelnikowi wydaje się, że oto do jego rąk trafił kolejny przeciętny romans. Nic bardziej mylnego! Kiełkujące uczucie szybko zostaje wystawione na próbę, gdy okazuje się, że mężczyzna jest potomkiem japońskiego wilka. Czy dwójce młodych ludzi uda się pogodzić wilczą i ludzką naturę i założyć szczęśliwą rodzinę? Zapraszam do lektury wyjątkowej mangi, która z pewnością na długo zagości w Waszych sercach.

Wilcze dzieci z początku wydają się historią jak z bajki. Hana, młoda studentka, na jednym z wykładów poznaje skrytego mężczyznę. Szybko okazuje się, że nasi bohaterowie coś do siebie czują, a każde kolejne spotkanie tylko utwierdza ich w przekonaniu, że zostali dla siebie stworzeni. Mężczyzna decyduje się wyjawić głęboko skrywany sekret i pokazać Hanie swoją prawdziwą twarz. Jest on bowiem potomkiem japońskiego wilka, gatunku, który wymarł sprzed około stu lat. Nic jednak nie jest w stanie stanąć na drodze uczucia naszych bohaterów, rozpoczynają oni wspólne życie, wspólnymi siłami stawiając czoła wszelkim przeciwnościom. Niedługo później na świat przychodzi ich pierwsze dziecko – córeczka Yuki, nie trzeba też długo czekać na pojawienie się kolejnego, tym razem męskiego potomka imieniem Ame. Jak się nietrudno domyślić, oboje dzieci odziedziczyło po ojcu wilcza naturę. Nie stanowiłoby to problemu, gdyby szczęścia rodziny nie przerwała nagła śmierć głównego żywiciela rodziny. Pozbawiona wsparcia, bezrobotna Hana musi nie tylko utrzymać dom i zapewnić dzieciom jedzenie, ale także zapanować nad ich dziką stroną i dopilnować by nikt się nie dowiedział o tym kim są naprawdę.

Choć tytuł mangi wskazywałby na to, że głównymi bohaterami są Yuki i Ame, czytelnika czeka spore zaskoczenie. Tytuł ten skupia się bowiem przede wszystkim na Hanie, młodej kobiecie, które życie postawiło przed trudnym i niezwykłe odpowiedzialnym zadaniem. Życie samotnej matki nie należy do łatwych, tym bardziej gdy w grę wchodzi trudna do okiełznania zwierzęca natura. Jak bowiem wytłumaczyć małemu dziecku iż nie wolno mu wyć w środku nocy, bądź biegać za zwierzętami spotkanymi na ulicy, szczególnie na czterech łapach? Hana wydaje się być portretem idealnej matki, wiecznie cierpliwa, uśmiechnięta i niezłomna w tym co robi, bez chwili wahania każdemu może być stawiana za przykład. Niezwykły optymizm i ciepło jakie biją od tej postaci ujma chyba każdego czytelnika.

Także i pozostali bohaterowie ujmują czytelnika za serce, Yuki, nieco krnąbrna, zawsze roześmiana i wiecznie głodna mała wilczyca to istny wulkan energii. Jej młodszy brat Ame z kolei jest skrytym i dość płaczliwym dzieckiem. Ta różnica charakterów nie raz przysporzy Hanie sporo kłopotów, jednak trudno zaprzeczyć iż w gruncie rzeczy rodzeństwo dobrze się ze sobą dogaduje i wzajemnie wspiera. Ich ojciec, choć niestety nie zagościł w mandze zbyt długo także był postacią godną uwagi. Stawiający dobro rodziny ponad wszystko, kochający i troskliwy mężczyzna. Patrząc na takich bohaterów, aż żal się robi widząc jak postępuje z nimi okrutny los i nieprzyjazne otoczenie, w którym każdy patrzy na własny czubek nosa i swoje wygody, nie przejmując się trudną sytuacją, żyjącego tuż za ścianą sąsiada. Obserwowanie losów tej niezwykłej rodziny, a także patrzenie jak dorastają Ame i Yuki jest niezwykłym przeżyciem i aż żal, że seria liczy sobie wyłącznie trzy tomy.

Całości dopełnia przepiękna kreska. Projekty postaci z jednej strony cechuje pewna prostota, lecz trudno odmówić im swoistego uroku, który sprawia, że niekiedy pragnie się zawiesić wzrok dłużej na danej twarzy. Mimika świetnie oddaje uczucia bohaterów, sprawiając, że wraz z nimi przeżywamy smutki i radości. Także tła nie pozostawiają nic do zarzutu. Ciekawym dodatkiem, jaki znajdziemy na końcu pierwszego tomu mangi są szkice postaci, z kolei drugi tom skrywa dodatkową krótką historię. Wiele osób ucieszy też fakt, że wewnątrz tomiku znajdziemy kolorowe strony.

 

W przypadku Wilczych dzieci miałam okazję czytać zarówno polskie jak i niemieckie wydanie. W Polsce manga ukazała się nakładem wydawnictwa Waneko, w nieco powiększonym formacie, z kolorowymi stronami i obwolutami. Do preorderu pierwszego tomu dokładany był również dwustronny plakat formatu A3. Moje serce skradło jednak niemieckie wydanie, zawierające trzy tomy w pakiecie składającym się na zbiorczy box na wszystkie tomy, pakiet trzech pocztówek i rzecz jasna same tomiki.

Wilcze dzieci to ciepła, pełna uroku historia, która szczerze mnie zachwyciła, serwując na swoich stronach poważne tematy otoczone nutką niezwykłości, w postaci wilczej natury jej bohaterów. Obok losów Hany i jej dzieci trudno przejść obojętnie. Wam również polecam sięgnąć po ten tytuł, na pewno nie pożałujecie.

Ocena: 10/10 

Sara Glanc