Ostatni dzień wakacji nie należy do łatwych. Co jednak gdy przeradza się on w koniec świata rodem z filmów katastroficznych? Jak przetrwać w świecie, w którym człowieczeństwo schodzi na drugi plan? Na te pytania odpowiada komiks ,,Reszta świata” Jean-Christophe Chauzy.

Dla Marii wakacje nie były szczęśliwym okresem. Odkryła, że mąż zdradza ją z dużo młodszą kobietą, a w dodatku zmuszona jest ukrywać swoją frustrację na męża przed dwójką synów. Jedyne pocieszenie znajduje w myśli o powrocie do pracy, jednak gdy ostatniego dnia wakacji rozpętuje się potężna burza, której towarzyszy trzęsienie ziemi i która zmienia oblicze otaczającego ją świata. Wtedy rozpoczynają się prawdziwe problemy i walka o przetrwanie.

Jean-Christophe Chauzy zabiera czytelnika w opowieść, która z dość spokojnej historii o problemach rodzinnych szybko przeradza się w serię katastrof, zmuszających ludzi do dramatycznej walki o przetrwanie. Mamy tu bowiem nie tylko zmagania z szalejącymi siłami natury, ale także z najgorszymi ludzkimi instynktami. Trafimy między innymi do małej , odizolowanej od reszty świata, społeczności, w której rozpoczną się rządy terroru i walka o zapasy. Choć trzeba przyznać, że ta część spokojnie mogłaby zostać nieco bardziej rozwinięta.

Wszystkie te wydarzenia obserwujemy oczami matki, starającej się zapewnić przetrwanie nie tylko sobie, ale także dwójce swoich dzieci. Widać więc, że ,,Reszta świata” opiera się nad znanych nam z wielu innych dzieł motywach, trzeba jednak przyznać, że zostały one splecione w umiejętny sposób, zapewniając wciągającą i intrygującą całość.  

Tym co wyróżnia komiks jest niewątpliwie szata graficzna – mamy tu realistycznie przedstawione postacie na tle bogatego w detale świata, a pełne rozmachu plansze opowiadają losy rozbitej rodziny podczas katastrofy lepiej niż słowa. Wydanie w powiększonym formacie było strzałem w dziesiątkę i w pełni pozwala docenić kunszt poszczególnych planszy. Potężna burza, zejście w głąb rozpadliny czy przeprawa przez rwącą rzekę to jedne z wielu momentów, które zapadną w pamięć po lekturze komiksu.

,,Reszta świata” to przykład klasycznej historii katastroficznej, momentami zahaczającej nieco o postapokalipsę. Opowieść o Marii i jej dwóch synach nie zaskakuje ani nie wprowadza do obu tych gatunków niczego nowego, a jednak stanowi bardzo przyjemną, a przede wszystkim miłą dla oka lekturę. Dla osób lubujących się w tego typu motywach z pewnością jest to pozycja warta uwagi. Sama z chęcią sięgnę po ciąg dalszy komiksu.  

Ocena: 7/10

Sara Glanc