Zapraszamy do lektury przedostatniej już recenzji mangi ,,Magi: The Labyrinth of Magic’’. Mamy nadzieję, że będziecie nam towarzyszyć w tej przygodzie do samego końca, bo to z pewnością jeden z lepszych shounenów dostępnych na rynku. Dla miłośników gatunku zdecydowanie pozycja obowiązkowa.

Świat pod rządami Sindbada uległ zmianie. Nasi bohaterowie, znów razem, nie tylko próbują się w nim odnaleźć, ale także stać się jego częścią. Alibaba przemierza świat rozbudowując swoją firmę i próbując pomóc swoim przyjaciołom, tymczasem Sindbad który z takim trudem wywalczył pokój na świecie odkrywa iż ten coraz bardziej oddala się od jego idealnej wizji. By temu zapobiec, sięgnie po drastyczne kroki, którym przeciwstawią się Aladyn, Alibaba, a także Judar i Hakuryu którzy niespodziewanie powracają na scenę.

Te tomiki to także świetny przykład na top jak ewoluowała seria od swoich początków. To co zaczęła się jako szalona przygoda polegająca na podbijaniu labiryntów, z bohaterami, którzy praktycznie byli jeszcze dziećmi, obecnie zmieniło się w tytuł który zastąpił liczne żarty i lekkie scenki, dysputami na temat przeznaczenia, roli człowieka, mającymi charakter mocno filozoficzny. Polityka stała się tu niezwykle ważnym elementem, tak samo handel, od którego zaczęła się przecież przygoda samego Sindbada. Bohaterowie dojrzali, w trakcie lektury tych tomów będziemy mieli okazję zobaczyć jak wydorośleli, a także dowiedzieć się jak potoczyły się ich losy.

Mimo tej odmiany seria bynajmniej nie straciła swojego uroku i dalej stanowi fascynującą lekturę, której nie brakuje akcji, momentów wzruszeń (w 32. Tomie Alibaba prosi Morgianę o rękę!), niezwykłych zwrotów akcji, a także pasjonujących pojedynków. Czuć, że akcja się zagęszcza, większość wątków powoli się zamyka, a my na karku czujemy iż zbliżamy się do wielkiego finału, w którym czeka nas nie tylko bitwa o władzę, ale także zderzenie dwóch idei na temat tego jak powinna wyglądać przyszłość świata.

,,Magi” to seria z którą będę się rozstawała z ogromnym żalem i nie ukrywam, że nadal uda mi się przedłużyć nieco tę niezwykłą przygodę i doczekamy się polskiego wydania pobocznej serii opisującej przygody Sindbada. Tych zaś którzy jeszcze nie mieli okazji zagłębić się w orientalny świat autorstwa Shinobu Ohtaki, zachęcam do nadrobienia zaległości – tym bardziej, że całą serię możecie już mieć na swoich półkach, a tym samym czekać na Was będzie 37 tomów niesamowitych wrażeń.

Ocena: 8/10

Sara Glanc