Historia egzorcystów i dzieci Szatana Ao no Exorcist autorstwa Kazue Kato wydawana w Polsce dogoniła oryginał japoński. Kolejny – 22 tom – wyjdzie w oryginale w listopadzie. Widać, że całość zaczyna podążać w kierunku kulminacji.

Uwaga ! Recenzja zawiera spoilery.

Początkowo zaczyna się niewinnie – przyjęcie bożonarodzeniowe choć nie do końca udane to wszyscy się na nim świetnie bawili. Mimo że nadal nie wyjaśniła się decyzja Shiemi o rezygnacji z bycia egzorcystką to wszystkim jakoś udało się z tym pogodzić. Jest też ślub Mamushi z jednym z braci Shima i jak to podczas takich wydarzeń – króluje chaos i najazd krewnych, tak że Shima po 10 minutach ma ochotę uciekać. Rodzinka jest niestandardowa i bardzo zabawna, moją ulubienicą została najmłodsza siostra Shimy szalejąca za Konekomaru. Natomiast niezwykle zaskakującym momentem była opowieść Shury o matce Yukio i Rina, przyznam szczerze nie spodziewałam się z jej strony takiej historii w tym momencie fabuły. To wydarzenie jednak jeszcze bardziej rozbudza usilne pragnienie Yukio by odkryć prawdę o sobie, swojej matce i pochodzeniu. Posuwa się nawet do grożenia Suguro. Rin jak zwykle martwi się o brata i o to, że nie potrafi go zrozumieć. Podczas gdy tom 20. jest dopiero preludium o ważnych wydarzeń tom 21. wprost nie daje odetchnąć – znika bariera chroniąca przed otwarciem bramę Gehenny. Nie chcąc zbyt wiele zdradzać z fabuły mogę jedynie powiedzieć, że w pośredni sposób przyczynił się do tego Yukio. Wśród braci dochodzi także do konfrontacji, a Yukio puszczają w końcu wszelkie hamulce.

Autorka kolejny raz pokazuje, że jest mistrzynią utrzymywania odpowiedniego napięcia w historii. Przeskakuje z lekkich, zabawnych tematów, do ciężkich, wręcz katastroficznych wydarzeń z niesłychanym wyczuciem. Również styl rysowania stał się bardzo sugestywny, zwłaszcza mimika bohaterów – potrafi oddać nawet niesłychanie skomplikowane uczucia. To co jest zarazem plusem jak i piekielnością tej historii to to, że każdy tom kończy się takim zwrotem akcji, że aż nosi, żeby sięgnąć po kolejny tom. Tom 21. zakończył się w momencie, w którym Mephisto obiecał wyjawić Rinowi prawdy o jego narodzinach. I jak tu teraz czekać???

Wydania jak zwykle na wysokim poziomie, język jakim posługują się bohaterowie jest naturalny. Ponadto liczne dodatki w obu tomach, zwłaszcza w jubileuszowym dwudziestym – m.in. ilustracje oraz krótkie komiksy autorstwa asystentów Kazue Kato.

Teraz pozostaje jedynie czekać na kolejny tom. Jaka prawda czeka Rina o swoich narodzinach? Co tak naprawdę chce osiągnąć Yukio?

Ocena: 8/10

Magdalena Ostrowska

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Waneko.