W ramach nadrabiania komiksowych zaległości, nadszedł czas by sięgnąć po drugi tom ,,Ter’’ – serii, której początek zaskakiwał i zaostrzał apetyt na więcej. Czy drugi tom dał radę utrzymać poprzeczkę równie wysoko? Zapraszam do lektury ,,Ter 2 – Przewodnik’’ by się o tym przekonać!

Po odkryciu jakiego dokonali nasi bohaterowie, nadszedł czas na powrót do miasta. Jednak w trakcie podróży zostają oni przechwyceni przez żołnierzy zgromadzenia, a samego Mandora czekać będzie proces. Ludzie widzą w nim przyczynę katastrofy jaka spadła na metropolię podczas ich wyprawy. Jednak czy Mandor jest przyczyną nieszczęścia czy wręcz przeciwnie – jedyną osobą zdolną uratować mieszkańców? ,,Przewodnik’’ przynosi ze sobą zarówno odpowiedzi, jak i zupełnie nowe pytania.

,,Wówczas z wnętrzności Ter wyłoni się mąż, który wskaże wszystkim drogę… Nie będzie miał żadnego mienia ani przyodziewku, a jego mową będzie cisza.’’

,,Ter’’ jak do tej pory jest serią, która może choć nie zaskakuje niczym odkrywczym, to jednak ma w sobie to coś, że potrafi skraść serce czytelnika. A przynajmniej tak było w moim przypadku. Fabuła została misternie złożona, oparta na znanych nam z wielu innych tytułów schematach charakterystycznych dla science fiction. Jak chociażby bohater z amnezją, cywilizacja powstała na ruinach innej, kult religijny i przepowiednia o proroku który wszystkich wybawi, i tym podobne. A jednak w którymś momencie nadchodzi moment w którym utarte schematy zostają przełamane, rzucając zupełnie nowe światło na dotychczasowe wydarzenia. Świetnym przykładem jest tu finał pierwszego tomu, ale i w drugim nie brakuje podobnych momentów.

Osobiście też, nie mam nic przeciwko schematom, o ile są wykorzystywane w umiejętny sposób, a autorom udało się to w stu procentach. Komiks czyta się z prawdziwą przyjemnością, potrafi on wciągnąć i jeżeli mogę się do czegoś przyczepić, to jedynie żałuję, że nie zdecydowano się na zbiorcze wydanie by cieszyć się całością za jednym zamachem. Akcja cały czas mknie do przodu, ale nie mamy wrażenia iż jest ona sztucznie przyśpieszana. Wręcz przeciwnie, dzieje się dużo, zmuszając bohaterów do nieustannych działań, bez niepotrzebnego rozwlekania, a jednocześnie sprawiając, że całość jest logiczna i sensowna.

Jak już wspominałam przy recenzji ,,Ter 1- Obcy’’ wizualnie komiks również stoi na wysokim poziomie. Prace są szczegółowe i stanowią idealne uzupełnienie czytanej historii.

,,Przewodnik’’ stanowił świetną kontynuację i jedyne co mi teraz zostaje to jak najszybciej sięgnąć po trzeci i niestety już ostatni tom cyklu. Nie ukrywam, że jestem ogromnie ciekawa jak zakończy się przygoda Mandora, a tymczasem gorąco polegam ,,Ter’’ wszystkim miłośnikom  dobrego science fiction, bądź po prostu komiksów od których ciężko się oderwać.

Ocena: 8,5/10

Sara Glanc