Od pewnego czasu nałogowo słucham audiobooków w trakcie pracy, nie dość, że dzięki temu lepiej się pracuje, to dodatkowo zyskuje się kilka godzin na poznawanie kolejnych tytułów, na których czytanie brakuje już czasu w trakcie dnia. Ostatnio miałam okazję zapoznać się z superprodukcją Audioteki – ,,451 stopni Fahrenheita” Raya Bradbury’ego i dziś pragnę Was zaprosić do udania się w świat, w którym mole książkowi są traktowani niczym najgorsi przestępcy.
Guy Montag jest strażakiem. Jednak w świecie wykreowanym przez Raya Bradbury’ego zawód ten przybiera oblicze diametralnie różne od tego, które my znamy. Montag zamiast gasić pożary, zawodowo zajmuje się w ich wzniecaniem. Za jego, oraz innych strażaków, sprawą ogień pożera książki – uważane za źródło wszelkiego nieszczęścia, których posiadanie jej objęte oficjalnym zakazem. Do wszystkich osób, które przyłapane zostaną na ich posiadaniu wysyłane są oddziały straży pożarnej, które za pomocą ognia dokonują swoistego oczyszczenia.
Gdyby nie pewne spotkanie, Montag nie widziałby w swojej pracy nic złego i żył dalej, wraz ze swoją żoną, w pustym domu, którego praktycznie jedynym wystrojem są monitory pozwalające na udział w swego rodzaju interaktywnych reality show, stanowiących główną rozrywkę i wypełniających wolny czas praktycznie wszystkich ludzi. Traf jednak chciał, że pewnego dnia na drodze Montaga staje Clarisse – młoda dziewczyna, która zaczyna zadawać pytania, które z kolei zmuszają bohatera na spojrzenie z zupełnie nowej i jakże innej od dotychczasowej perspektywy na swoje dotychczasowe życie. I nie tylko jego własne, ale także na to w jakim kierunku podąża świat i ludzkość. Gnany coraz większą ciekawością, poszukujący odpowiedzi na pytania, których większość ludzi nie chce sobie zadawać, Montag zaczyna znosić do swojego domu książki.
Książka Raya Bradbury’ego mimo swojej niewielkiej objętości kryje w sobie niezwykle bogatą treść, kreując przed czytelnikiem wizję świata, w którym indywidualizm postrzegany jest jako coś złego, a z kolei analfabetyzm uznawany jest za normę. Świata w którym ludzkość tak pędzi do przodu, że streszczenie streszczenia stanowi już nadmiar informacji, liczy się tylko to co szybkie i efektowne, a przy tym nie wymagające myślenia. Palenie książek służy tutaj jako jeden z symboli pokazujący powolną degradację ludzkości i sprowadzanie jednostki do posłusznych pionków w wielkiej maszynie. Jest to wizja, która niezwykle pobudza wyobraźnię, a jednocześnie przyprawia od dreszcze, gdy zobaczymy, jak wiele z tego o czym w 1953 roku pisał Bradbury zaczyna mieć odzwierciedlenie w otaczającej nas rzeczywistości.
Z treścią książki miałam okazję zapoznać się za sprawą jednej z najnowszych superprodukcji Audioteki. I muszę przyznać, że jest to jeden z najlepszych audiobooków jakie miałam okazję przesłuchać. Ciężka, dość mroczna muzyka dodaje powieści niesamowitego klimatu, tak samo jak liczne odgłosy odzwierciedlające bieżące wydarzenia – w szczególności mówię tutaj o odgłosach płonącego ognia, które w momencie, gdy słucha się o paleniu książek przyprawią chyba każdego czytelnika o dreszcze. Bardzo spodobało mi się również zwrócenie uwagi na takie detale jak ten, gdy pojawiają się fragmenty w których Montag słucha innego z bohaterów powieści przez umieszczoną w uchu jakby pluskwę – głos było słychać tylko w jednej ze słuchawek. Niby niewielka rzecz, a sprawia, że wszystko staje się bardziej realne, a sama książka jeszcze silniej oddziałuje na czytelnika.
,,451 stopni Fahrenheita” wywarło na mnie ogromne wrażenie i choć była to krótka przygoda, w świecie w którym z pewnością żyć bym nie chciała, to na pewno zostanie ona na długo w mojej pamięci i nie raz jeszcze do niej wrócę. To równie fantastyczna, co przerażająca wizja świata, w którym ludzkość w zamian za pozorne bezpieczeństwo i ułudę szczęścia zaprzedała swoją wolną wolę zmieniając się w coś chyba najbardziej przypomina bezmózgie, podporządkowane mediom i systemowi zombie. Jakby już sam świat pozbawiony książek nie był dość makabryczną wizją.
Ocena:10/10
Sara Glanc
Za możliwość przesłuchania audiobooka dziękuję Audioteka.pl.
Najnowsze komentarze