Warhammer to świat fantasy wzorowany na średniowiecznej Europie, stworzony przez brytyjską firmę Games Workshop. Osadzono w nim ponad pięćdziesiąt opowieści. Jedną z nich jest Wino Snów autorstwa Briana Craiga, a właściwie Briana Stableforda, gdyż Craig jest jedynie jego pseudonimem. To jak – macie ochotę się napić?
Poznajcie Reinmara Wielanda, szesnastoletniego „młodego gniewnego”. Aby tradycji stało się zadość uczy się on fachu od swego ojca, tak jak to w jego rodzinie działo się od pokoleń. Jednak co może być ciekawego w „karierze” kupca winnego, w prawie zapomnianym przez świat miasteczku? Wszystko się zmienia, gdy do sklepu zagląda nigdy nie widziany kuzyn Reinmara. Jego pytanie o wino które od ponad dwudziestu lat nie jest już w sprzedaży rozpoczyna całą serię zdarzeń. Reinmar zostaje uwikłany w spisek na ziemiach Cesarstwa. Będzie musiał bronić zarówno swojego życia, jak i życia współtowarzyszy wyprawy kupieckiej, zaś jego tropem ruszy mroczny zakon mnichów wraz ze swymi poplecznikami.
Wino Snów wpisuje się w podgatunek dark fantasy, który łączy ze sobą elementy fantastyki oraz horroru. Jest to odpowiednia lektura dla osób lubujących się w książkach H.P. Lovecrafta czy Roberta E. Howarda. Brak tutaj zbędnych opisów, zaś samą książkę czyta się jak scenariusz do gry dla MG.
Książka porusza również kilka innych ciekawych kwestii. Możemy prześledzić codzienność średniowiecznych kupców, ich wierzenia, zabobony. Widzimy także jak drobna wzmianka, plotka, rozszerza się tworząc na nowo wyobrażenia o sąsiadach. Warto również wspomnieć o Cyganach, którzy przedstawieni są jako siła sprawcza wszelkiego zła. Drobne niesnaski sprawiają, że stają się oni praktycznie „trędowatymi” tamtych czasów. Jednak najważniejsza kwestia poruszona w książce to próba odpowiedzi na pytanie co jesteśmy w stanie poświęcić aby osiągnąć swój cel. Wyraźnie zarysowane dylematy bohatera są problemami z którymi właściwie może utożsamić się każdy z czytających. Jedynie zakończenie trochę rozczarowuje, jednak nie zmienia to faktu, że jest to książka warta polecenia.
Na polskim rynku kwestią wydania tytułu zajęło się Wydawnictwo Copernicus Corporation. Książka jest przejrzysta, papier dobrej jakości, marginesy duże, co jest zdecydowanym plusem gdyż nie trzeba otwierać książki zbyt mocno. Obawiam się, że takie postępowanie mogło by skończyć się złamanym brzegiem, a w ostateczności wypadającymi kartkami. Nie udało się uniknąć kilku literówek, jednak nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze.
Osobiście polecam książki z tego uniwersum. Sam mam zamiar zapoznać się z większą ilością tytułów tej serii.
Ocena: 7/10
Krzysztof Zawiszewski
Najnowsze komentarze