Nie wszyscy ludzie są godni zaufania. Rose boleśnie się o tym przekonała. A jednak to nie pora na lizanie ran. Dziewczyna trafiła bowiem do świata Łowców i musi podjąć walkę by przetrwać! Zapraszamy do lektury przedpremierowej recenzji ,,W świecie Łowców” – drugiego tomu sagi ,,Zrodzona” autorstwa Ewy Olchowy!

Rose, choć przepełniona bólem i poczuciem krzywdy po zdradzie, która sprawiła, że trafiła w ręce Łowców, nie ma czasu na użalanie się nad sobą. Jej sytuacja jeszcze nigdy nie była tak beznadziejna. Wokół czyhają na nią niebezpieczeństwa, a ucieczka z Macierzy Łowców – przypominającej więzienie z najgorszych koszmarów – zdaje się być niemożliwa. A jednak dziewczyna nie poddaje się rozpaczy i nawet w miejscu, w którym wydaje się to nic nie znaczyć, walczy by zachować resztki człowieczeństwa.

,,W świecie Łowców” już od pierwszych stron wrzuca czytelnika w wir wydarzeń. Z jednej strony towarzyszymy Rose podczas jej przymusowej ,,wizyty” w Macierzy Łowców. Miejscu w którym za nic nie chciała się znaleźć, a z którego nie ma szans uciec. Co więcej, choć nikt tak naprawdę nie rozumie pełni jej mocy, wiele osób będzie pragnęło wykorzystać je do własnych celów, co wcale nie poprawi jej sytuacji. Z drugie strony przyjdzie nam obserwować starania Willa w naprawie sytuacji, w której znalazła się Rose, a do której sam się przyczynił. W drugim tomie nie zabraknie także miejsca na nowych interesujących bohaterów, a co ważniejsze, rozwianych zostanie kilka kluczowych tajemnicy. Jednak, jak to często bywa, wyjaśnienie pewnych kwestii budzi wiele nowych pytań, na których odpowiedzi będziemy zmuszeni zaczekać.

Przed sięgnięciem po ,,W świecie Łowców” zdecydowanie należy zapoznać się z pierwszym tomem sagi – ,,Wychodząc z ukrycia”. Autorka bez zbędnych wstępów wrzuca czytelnika w dalszy ciąg historii Rose i trzeba przyznać, że już od pierwszych stron sporo się dzieje. I jest to zdecydowany plus! Akcja pędzi do przodu nie pozwalając ani na chwilę nudy, a fakt iż główna bohaterka znajduje się w sytuacji bynajmniej nie godnej pozazdroszczenia sprawia, że śledzimy jej losy ze szczerym przejęciem. Nie będę ukrywała, że drugi tom ,,Zrodzonej” podobał mi się zdecydowanie bardziej. Miło obserwować gdy wraz z kolejnymi książkami poprawia się warsztat danego autora, a u Ewy Olchowy zdecydowanie to widać. Dlatego z tym większą niecierpliwością czekam na kolejne książki jej autorstwa, w tym następny tom sagi, bowiem po raz kolejny otrzymujemy zakończenie, po którym nie pozostaje czytelnikowi nic innego jak z utęsknieniem czekać na to co będzie dalej.

Pod względem wydania książka reprezentuje się bardzo dobrze, a przede wszystkim idealnie komponuje się na półce z poprzednim tomem. Prosta w swej formie okładka ponownie przykuwa czytelników hipnotyzującym spojrzeniem.  Styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu książkę czyta się szybko, a ,,W świecie Łowców” stanowi wciągającą lekturę.

Jeżeli szukacie lekkiego, porywającego tytułu w sam raz na długie jesienne wieczory, a w dodatku lubicie fantastykę, w której szczególną rolę poświęca się paranormalnym istotom, dorastającym bohaterom i wątkom miłosnym – nie musicie szukać dalej. Jestem pewna, że zarówno ,,Wychodząc z ukrycia”, jak i jeszcze lepsza od poprzedniczki ,,W świecie Łowców” będą przez Was miło wspominanymi lekturami. A co najlepsze przed nami jeszcze dwa tomy przygody w sadze ,,Zrodzona”.

Ocena: 8/10

Sara Glanc