„Powiernik mieczy” Kel Kade to pierwszy tom, który otwiera nową serię ,,Kroniki mroku”. Czy warto po nią sięgnąć? Zapraszamy do lektury recenzji by się o tym przekonać!

Rezkin to nastolatek, który od najmłodszych lat był wychowywany i szkolony przez Mistrzów i Adwersarzy w tajemniczej fortecy. Nigdy z niej nie wychodził i nie zaznał normalnych kontaktów międzyludzkich. Gdy pewnego dnia Mistrzowie i Adwersarze giną, Rezkin udaje się do świata zewnętrznego w poszukiwaniu swojego celu. Czy uda mi się go znaleźć i czy znajdzie odpowiedź na pytanie, kim tak naprawdę jest?

Chociaż książka liczy sobie ponad 500 stron, czyta się ją bardzo szybko. Napisana jest dość prostym językiem. Świat, w którym dzieje się akcja, nie jest jakoś mocno rozbudowany, sporo w nim jeszcze tajemnic do odkrycia. Pojawiają się magowie, jednak nie są oni w pierwszym tomie dokładnie opisani, tak samo kraj, w którym wszystko się dzieje. Może te wszystkie aspekty zostaną wyjaśnione w kolejnej części.

Co do samego bohatera, to mam z nim trochę problem. Jak dla mnie jest on zbyt doskonały. Ma zaledwie dziewiętnaście lat, a jest mistrzem praktyczne w każdej dziedzinie, świetnie posługuje się każdą bronią, potrafi leczyć, ma doskonałą wiedzę w każdej dziedzinie, z każdej walki wychodzi zwycięsko. Jedyne, z czym ma problem, to relacje międzyludzkie. Zupełnie nie wie jak zachować się w normalnym społeczeństwie. Nie wie kim jest przyjaciel czy ukochana osoba. Jednak z biegiem historii, powolutku zaczyna coś czuć, jednak jeszcze nie jest w stanie nazwać tych uczuć.

Rezkin na samym początku swojej podróży poznaje Frishę i Tama, od których główny bohater uczy się różnych uczuć i zachowań. Z czasem krąg jego znajomych się powiększa.
Fajnym dodatkiem na końcu książki jest spis wszystkich bohaterów pojawiających się w historii.
Podsumowując, „Powiernik mieczy” to przykład przyjemnej w odbiorze historii fantasy i choć trochę w niej niedociągnięć, to jednak całkiem dobrze spędziłam przy niej czas. Niektóre aspekty bardzo mnie zaintrygowały i czekam, aż w kolejnych częściach zostaną one wyjaśnione.

Ocena: 7/10

Honorata Jamroży