Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję zmywając. Jest to zajęcie tak głupie, że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.” Tak o swojej inspiracji zwykła mawiać Agatha Christie, jak dla mnie ikona, obok sir Arthura Conan Doyle’a,  powieści kryminalnych. I wszyscy powinniśmy się cieszyć, że tak dużo zmywała. Ta odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego pisarka stworzyła jednego z najbardziej rozpoznawalnych detektywów naszych czasów – Herculesa Poirot’a. Ten mały, egocentryczny Belg jest zarazem najlepszym powojennym detektywem o światowej renomie, która wciąż inspiruje. Czy Wasze „małe, szare komórki dziś nie pracują? Mają wolne?”. Lepiej żeby zabrały się do pracy bo Morderstwo w Orient Expresie samo się nie rozwiąże.

Po rozwikłaniu kolejnej sprawy, tym razem w Azji, Hercules Poirot postanawia wrócić do Europy. A najlepszym środkiem transportu okazuje się luksusowy pociąg – Orient Expres. Pomimo początkowego braku miejsca detektyw wyrusza w podróż. Od razu dostaje też propozycję kolejnej pracy od niejakiego Samuela Ratchetta, gburowatego, amerykańskiego milionera. Hercules odmawia ze względu na charakter potencjalnego klienta. Milioner zaś następnego dnia zostaje znaleziony martwy w swym przedziale. Potencjalnych morderców jest dwunastu, może nawet więcej, jednak kto dokonał zbrodni?

Morderstwo w Orient Expresie jest jedną z najbardziej znanych książek Agathy Christie. Zawiera w sobie to co przyciąga czytelnika: intrygę, zagadkę a także luksusowy pociąg. Postaci są wyraziste, a popełniona z zimną krwią zbrodnia i próba jej rozwiązania trzyma w napięciu aż do samego końca. Chyba nie znam bardziej rozpoznawalnej książki kryminalnej. Wpisała się ona w mój osobisty kanon lektur które muszę posiadać.

Książka doczekała się przynajmniej dziewięciu wydań, trzech ekranizacji filmowych oraz odcinka w serialu o przygodach Poirot’a. Od niedawna, bo od 24 listopada, możemy się cieszyć zarówno nowym wydaniem jak i nowym filmem inspirowanym powieścią. Za nakład odpowiada Wydawnictwo Dolnośląskie, znane chociażby z wydania cyklu norweskiego autora JoNesbo o Harrym Hole. Okładka filmowa prezentuje się bardzo przyjemnie dla oka. Tekst jest przejrzysty, marginesy wystarczają aby nie obawiać się zniszczenia książki.

Tym którzy jeszcze nie czytali z całego serca polecam, a tych którzy już są po lekturze zapraszam do kin. Mam nadzieję że będzie on równie dobry.

Ocena: 9/10

Krzysztof Zawiszewski