Tytułem wstępu należy podkreślić, iż książka Miejsce egzekucji promowana jest hasłami: NAJMROCZNIEJSZA PREMIERA ROKU! Najważniejsza w dorobku królowej kryminałów Val Mc Dermid! Zdobyła w 2000 roku nagrodę literacką Los Angeles Times. Przyznam, że po takich zapowiedziach czekałam tylko kiedy dostanę swój egzemplarz do ręki i będę mogła przekonać się czy i mną wstrząśnie książka: „znajdująca się na listach najważniejszych kryminałów w historii literatury„.

Zacznijmy od tego, iż przenosimy się do roku 1963 r. gdzieś na koniec świata, który zowie się Scardale w północnej Anglii. Fabularnie książka stanowi pomost pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością. Wydarzenia, które rozegrały się w przeszłości znalazły swoje rozwiązanie tu i teraz. A co tak naprawdę wydarzyło się w latach 60.? Pewnego dnia dziewczynka imieniem Alison po powrocie ze szkoły, wyszła ze swoim psem na spacer. Jak się okazało był to ostatni raz, kiedy mieszkańcy wsi widzieli uczennice całą i zdrową. Detektyw George Bennett zostaje przydzielony do sprawy zaginięcia, nabiera do niej emocjonalnego stosunku, starając się za wszelką cenę rozwiązać zagadkę. Okaże się, iż będzie to tajemnica, która na wiele lat utkwi w głowie młodego inspektora, a wszystkie odpowiedzi pozna on przypadkiem, dzięki zadającej pytania dziennikarce Catherine Heathcote.

Książka ma prawie 600 stron, których ciężar dość mocno odczułam. Myślę, że książkę można było napisać troszkę krócej i zwięźlej, szczególnie początek śledztwa dłużył mi się, a odpowiedzi jakichkolwiek na próżno było szukać. Miejsce akcji – odcięta od świata wioska – stanowi wprost idealne tło do zaginięcia małej dziewczynki. Zamknięty świat ludzi, którzy na własne życzenie postawili granicę za swoimi domami, sprawia, iż nie lubimy mieszkańców Scardale. Są oni wrogo nastawieni, używają półprawd, nie są skorzy do współpracy. Na zasadzie antytezy Bennett jest pozytywną i interesującą postacią, szczególnie biorąc pod uwagę jego wielkie zaangażowanie w sprawę, uważam, że jest to ogromny atut tej książki. Świetny posunięciem było także przeniesienie nas w przyszłość oddaloną od sprawy Alison o 30 lat. Ten ruch dodaje sprawie nieco „powietrza”, młoda dziennikarka wprowadza energię i nową jakość. Dynamicznie prowadzi nas przez kolejne kroki śledztwa, odkrywając prawdę krok po kroku.

Największym jednakże atutem tej książki jest… sama zagadka. Przyznam szczerze, że zupełnie nie spodziewałabym się takiego rozwinięcia historii, odpowiedzi wbiły mnie w fotel. Szczegóły całego zdarzenia są mroczne, szokujące i co tu można więcej rzecz – ukazują zło jakie potrafi siedzieć w człowieku. ,,Miejsce egzekucji” uważane jest za antyczną tragedię osadzoną w realiach współczesnej Anglii, uważam, że jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników gatunku, choćby z powodu poznania tak skomplikowanej i mrocznej zagadki zaginięcia sprzed lat.

Ocena: 7,5/10

Aleksandra Agacińska