Od pierwszego momentu, kiedy to pierwszy tom „Heartstopper” trafił w moje ręce, byłam zauroczona tą historią i z każdą kolejną częścią, komiks Alice Oseman podoba mi się coraz bardziej. Dziś zapraszam do poznania trzeciego tomu historii Nicka i Charliego.

Nick i Charlie są już „prawdziwą” parą, coraz więcej osób wie o ich związku, jednak nadal nie ogłosili tego oficjalnie. Charlie po przeżytych doświadczeniach obawia się tego jak inni mogliby zacząć traktować Nicka i czy zaakceptowaliby ich związek. Wielkimi krokami zbliża się też wycieczka dwóch szkół do Paryża. Czy w mieście miłości dojdzie do czegoś niespodziewanego?

Jestem absolutnie zakochana w twórczości Alice Oseman. Historia Charliego i Nicka z każdym kolejnym tomem się rozwija. Pojawiają się też kolejne problemy. Autorka pokazuje, jak delikatna jest ludzka psychika i, że zawsze powinno się zwracać uwagę na uczucia i zachowania innych. W każdej części autorka porusza jakiś ważny temat, tym razem mam wrażenie, że ten tom jest mroczniejszy od poprzednich. Pojawia się wątek z samookaleczeniem, problemy z odżywianiem, czy z brakiem akceptacji przez otoczenie, ale i też przez samego siebie. Te wątki nie sprawiają jednak, że tom trzeci jest mniej uroczy. Jest wiele scen, w których w sercu robi się ciepło i uśmiech pojawia się na twarzy. Mogę powiedzieć, że tych szczęśliwych scen jest na szczęście więcej niż tych smutnych. Tworzą się nowe pary, jedna całkiem mnie zaskoczyła.

W tym komiksie bardzo podoba mi się to, że relacja Nicka i Charliego rozwija się bardzo naturalnie. Często w literaturze, czy też w filmach można zobaczyć, że gdy dwie osoby zaczynając tworzyć parę, to od razu pojawiają się wielkie wyznania miłosne, dochodzi do zbliżeń. Inaczej jest w tym przypadku. Zanim dojdzie do czegoś więcej, główni bohaterowie przeżywają wiele rozterek i wątpliwości, dokładnie tak jak w prawdziwym życiu.

Na plus oceniam, też to, że na ostatniej stronie komiksu są podane fundacje, do których można się zgłosić, w sytuacji, w której ma się problem i chciałoby się uzyskać jakąś pomoc i wsparcie.

Podsumowując, z czystym sumieniem mogę polecić ten tom, jak i całą serię „Heartstopper”. Niektórzy mogliby powiedzieć, że to tylko komiks, ale wywołuje on we mnie wiele emocji, dlatego z wielką niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów. Jak dla mnie ta historia mogłaby się nigdy nie skończyć.

Ocena: 10/10

Honorata Jamroży