Emma jest drugą na naszym rynku wydaną historią autorki Kaoru Mori, która znana jest przede wszystkim z mangi Opowieść Panny Młodej. Jednak chronologicznie jest ona wcześniejsza w jej twórczości. Tym razem autorka przeniesie nas do wiktoriańskiej Anglii i świata… pokojówek.
Główną bohaterką jest młoda kobieta o imieniu Emma, która służy w domu starszej pani Kelly Stowner, która przed przejściem na emeryturę pracowała jako guwernantka. Emma pochodzi z biednej rodziny, jako dziecko została porwana, w celu późniejszego sprzedania jej do burdelu. Zanim jednak do tego doszło, udało jej się uciec. Początkowo chwytała się różnych prac, aby być w stanie się utrzymać i nie umrzeć z głodu na ulicy, aż w końcu trafiła do pani Stowner, która przyjęła ją do pracy, a także nauczyła czytać i pisać. Pewnego dnia ich domu odwiedza były uczeń, William Jones, który jest… dziedzicem arystokratycznej rodziny. I, jak się można spodziewać, od pierwszego wejrzenia jest zauroczony Emmą.
Mimo, że fabuła opiera się na klasycznym i popularnym w literaturze schemacie jakim jest romans bogatego mężczyzny z pokojówką, cała historia jest niezwykle wciągająca, a bohaterowie urzekający. Niezwykle przyjemnie czyta się o tym, jak rozwija się ich uczucie i jak wspólnie próbują pokonać przeciwności losu, aby być razem. Emma i William nie są też jedynymi bohaterami, których historia jest opowiedziana. Kaoru Mori ma niezwykły talent do tworzenia postaci, nawet pobocznych, tak, że na pewno nie można ich uznać jedynie za tło historii. Mamy Hakima, hinduskiego księcia, który przyjaźni się z Williamem… oraz również zaleca się do Emmy. Jest niezwykle bezpośredni i nie bawi się w konwenanse jakich pełna jest wiktoriańska Anglia. Rodzeństwo Wiliama jest również niezwykle charakterystyczne, a każde z nich ma zupełnie inny charakter. Jego matka jest nietypową jak na owe czasy kobietą , uważaną za ekscentryczną i z pewnych przyczyn, których tu nie zdradzę, nie mieszka na stałe z rodziną. W późniejszych tomach mamy także do czynienia z nowymi pracodawcami Emmy – państwem Molders, pochodzącym z Niemiec. Wraz z ich pojawieniem się poznajemy nie tylko ich rodzinę, ale także całą gamę ich służby.
Główny wątek Emmy kończy się na 7. tomie, łącznie wydanych było ich jednak 10. Ostatnie 3 tomy stanowią uzupełnienie historii wszystkich bohaterów, a także ich przeszłości. Dowiadujemy się m.in. jak poznali się William i Hakim czy poznajemy młodość Kelly Stowner. Dużo miejsca poświęcono także służbie państwa Molders czy rodzeństwu Williama.
Autorka wyjątkowo szczegółowo przedstawiła życie w Anglii w tamtym okresie z niezwykłą dbałością o dokładne odwzorowanie ówczesnych realiów. Dzięki temu możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie arystokracji czy nuworyszów, którym udało się dorobić majątków, ale także warstw średnich jak pani Stowner i niższych jak służba. W pewnym stopniu uczymy się także jak wyglądało ówczesne życie biedoty – zwłaszcza dzieci, które musiały żyć na ulicach i walczyć o przetrwanie.
Emma została wydana przez Studio JG w powiększonym formacie , tak jak Opowieść Panny Młodej, jednak już w miękkiej oprawie. Na całość została nałożona obwoluta. Kreska jest niezwykle szczegółowa, dzięki niej ożywają nie tylko bohaterowie, ale także tła takie jak ulice czy wnętrza. Autorka nie idzie na łatwiznę -w mandze nie sposób znaleźć choćby jeden pusty kadr. Całość przetłumaczyła Paulina Ślusarczyk, która zadbała o to by wyczuwalne były różnice w sposobach wypowiadania się różnych warstw społecznych. Wydanie jest naprawdę ładne i estetyczne.
Jedynym minusem Emmy jest właściwie to, że została wydana jednocześnie z Opowieściami Panny Młodej. Kreska jest wspaniała i szczegółowa, wiktoriańska Anglia jak żywa… ale to nie dalekie azjatyckie stepy. Emma jest ciepłą, mądrą kobietą… ale to nie pełna energii Amira. Hakim wnosi dużo humoru swoją bezpośredniością… ale to nie bliźniaczki Layla i Leyla. Także mimo iż uważam, że Emma jest cudowna to jednak porównując ją z drugim tytułem Kaoru Mori po prostu brakuje mi tego czegoś.
Mangę polecam każdemu, kto lubi ciepłe historie o miłości. Od razu uprzedzę, że nie jest to puste shoujo, w którym zakochana dziewczyna zrobi wszystko, by tylko zdobyć ukochanego. Aby doszło do szczęśliwego zakończenia, bohaterowie będą musieli zmierzyć się z wieloma problemami a ich wspólna przyszłość nie jest początkowo tak oczywista. Zarówno Emma jak i William będą musieli się zmienić i być gotowi na poświęcenia. Polecić ją mogę także miłośnikom historii, gdyż realia są niesamowicie dobrze odwzorowane. Historia idealnie nadaje się do czytania przy angielskiej herbatce. I choć słyszałam plotkę iż nie sprzedała się zbyt dobrze, to jednak wciąż mam nadzieję, że Studio JG zdecyduje się na wydanie Shirley – kolejnej mangi Kaoru Mori o… małej pokojówce.
Ocena: 7/10
Magdalena Ostrowska
Najnowsze komentarze