Zapraszamy do zapoznania się z recenzją pierwszego tomu cyklu ,,The Books of Ambha’’ będącego jednocześnie debiutem Tashy Suri – przedstawiamy „Cesarstwo piasku’’.

Mehr jest nieślubną córką cesarskiego urzędnika. Z pozoru cicha i pokorna, wykonuje każde polecenie nielubianej macochy. Jednak to tylko pozory. Mehr ma moc, odziedziczoną po wygnanej matce. W jej żyłach płynie magia, przekazywana z pokolenia na pokolenie, od czasów, gdy bogowie żyli między ludźmi. Kiedy lud Mehr znajdzie się w niebezpieczeństwie, będzie ona musiała wykorzystać całą swoją moc, żeby pokonać zło.

Gdy zobaczyłam „Cesarstwo piasku” Tashy Suri byłam zachwycona wydaniem (obok takiej okładki trudno przejść obojętnie) i liczyłam na to, że wnętrze okaże się równie wspaniałe. Niestety mój zapał szybko opadł. Pierwsze parędziesiąt stron zupełnie mnie nie wciągnęło. Nie polubiłam głównej bohaterki, fabuła również mnie nie zaciekawiła. Na szczęści później było dużo lepiej i to na tyle, że książkę przeczytałam w jeden dzień.

Akcja „Cesarstwa piasku” jest raczej powolna. Wszystko rozwija się w swoim tempie. Powolna podróż przez pustynię, później czas ćwiczeń, więc jeśli ktoś liczy na wartką fabułę lub nieoczekiwane zwroty akcji, to w tej książce tego nie znajdzie.

To, co podobało mi się w „Cesarstwie piasku” to, to jak została wykreowana główna bohaterka. Z początku trudno ją polubić. Chociaż jej pochodzenie czasami powodowało różne nieprzyjemności, to miała jednak dużo przywilejów. Nigdy niczego jej nie zabrakło. Ojciec, choć nie był zbyt uczuciowy, to dbał jak tylko umiał zarówno o Mehr jak i jej siostrę. Jednak ona tego nie doceniała. Swoimi czynami sprowadziła na swoją rodzinę wielkie niebezpieczeństwo. Dopiero pobyt na pustyni uzmysłowił jej jakim uprzywilejowanym życiem żyła i właśnie tam przechodzi wielką przemianę.

Bardzo podobał mi się również wątek romantyczny. Uczucie między Mehr, a jej mężem rozwijało się powoli. Mieli oni czas na podzielenie się rzeczami które sprawiały im przyjemność, swoimi obawami, a także by poznać się lepiej i podzielić swoją przeszłością.

Ostatecznie też spodobała mi się fabuła, chociaż początek tego nie sugerował, a samo zakończenie spełniło moje oczekiwania.

Podsumowując, „Cesarstwo piasku” Tasy Suri, jest książką wartą polecenia. Akcja jest powolna, ale wbrew pozorom dzieje się sporo. Warto też wspomnieć, że w książce jest sporo brutalnych momentów, więc jeśli ktoś jest wrażliwy, to musi się na to przygotować.

Ocena: 8/10

Honorata Jamroży