Dziś pragniemy was zaprosić na szaloną herbatkę w pałacowych ogrodach Królowej Kier w towarzystwie bohaterów znanych Wam z Alicji w Krainie Czarów! Ale uwaga – wytrwanie do końca przyjęcia będzie nie lada wyczynem. Musicie zabawić gości rozmową, lecz nie wszystkie litery są dozwolone w trakcie konwersacji!

Gotowi na szalone przyjęcie herbaciane?

,,Alicja w krainie słów” to prosta i dynamiczna gra familijna, w którą może zagrać od 3 do 8 graczy. By nauczyć się zasad gry wystarczy dosłownie 5 minut – tylko tyle bowiem trwa udostępniona przez wydawcę video instrukcja, która szybko wprowadza Nas w zasady obowiązujące na herbacianym przyjęciu. Dla osób, które wolą instrukcje w tradycyjnej formie dołączono jedenastostronicową książeczkę, w której w prosty i przejrzysty sposób opisano różne warianty gry, o których napiszę za chwilę.

Wewnątrz pudełka z grą poza wspomnianą instrukcją czeka na graczy:

– grający czajniczek
– 8 kart postaci (Alicja, Kapelusznik, Królowa Kier, Kot z Cheshire, Biały Królik, Pan Gąsienica, Dwójka Kier i Bliźniacy)  
– 8 kart punktacji
– 60 kart tematów
– 42 żetony punktów
– 3 żetony czasu
– 1 żeton Pana Gąsienicy
– 25 kart zakazanych liter – podzielonych na cztery kolory, których używamy w zależności od poziomu trudności na jaki się zdecydujemy.

Każdy element gry ma swoje miejsce – insert jest bardzo podręczny.

Wszystko to ma wyznaczone miejsce w pudełku, co nie tylko chroni elementy gry, ale także sprawia, że całość zarówno szybko się rozkłada jak i składa już po skończonej rozgrywce.

A skoro już do rozgrywki przeszliśmy, gra posiada kilka wariantów – podstawowy, zaawansowany, dla dzieci, i szalony – dla tych którzy lubią prawdziwe wyzwania. Poziom trudności można więc z łatwością dostosować do wieku graczy, czyniąc grę bardziej lub mniej wymagającą.

Tak prezentują się wszystkie elementy gry rozłożone na stole.

Na początek pochylimy się nad wariantem podstawowym. Gra składa się z rund, których liczba zależy od ilości graczy. Z kolei każda runda składa się z trzech faz:

– nakrycia stołu,
– rozmowy,
– sprzątania.

Nakrycie, jak nietrudno się domyślić, jest przygotowaniem do głównej części rundy, czyli rozmowy – na stole rozkładane są karty punktacji (również zgodnie z liczbą graczy), pierwszy gracz, który otrzymuje kartę Królowej Kier odkrywa ze stosu tematów dwie karty, a następnie wybiera ten który bardziej mu odpowiada, drugi odkładając na spód stosu. Następnie z niebieskiego i fioletowego stosu kart liter (są one przeznaczone do podstawowej wersji rozgrywki) odkrywane są po jednej karcie – przedstawiają one litery zakazane w tej rundzie.
Następnie Królowa Kier uruchamia imbryczek, który zaczyna odmierzać czas (można go ustawić na tryb 15 i 10 sekundowy) i zaczyna się prawdziwa zabawa!

Stół przygotowany do rozgrywki.

W fazie rozmowy gracze po kolei muszą wypowiedzieć słowo związane z tematem rozmowy, ale nie zawierające żadnej z zakazanych liter! Rzecz jasna, nie można też użyć słów wypowiedzianych przez innych członków herbacianego przyjęcia. Gracz który się pomyli odpada z danej rundy i dobiera wierzchnią kartę ze stosu punktacji. Rozmowa trwa do momentu, aż zostanie tylko jeden gracz.

Rozmowę czas zacząć!

Sprzątanie – Po tym wszystkim gracze dobierają żetony punktów w liczbie odpowiadającej  tej na zdobytej karcie punktacji, użyte karty rozmowy i liter trafiają na spody talii, a Karta Królowej Kier trafia do kolejnego gracza. I zabawa zaczyna się od początku, aż karta Królowej Kier nie trafi ponownie do gracza, który rozpoczął grę. Następuje wtedy sumowanie punktów zdobytych we wszystkich rundach i tym samym zostaje wyłoniony zwycięzca.

W kogo chcielibyście się wcielić podczas gry?

Pozostałe warianty polegają głównie na zwiększaniu stopnia trudności – czas zostaje zmniejszony do 10 sekund, dochodzi 3. zakazana litera, a także, co ciekawsze, gracze zaczynają losować postacie w które się wcielają i mogą korzystać z ich specjalnych umiejętności – np. Kapelusznik otrzymuje żeton czasu pozwalający mu na zresetowanie czajniczka odliczającego czas, bądź raz w ciągu kolejki może zignorować zakazane litery.

Z kolei wariant dla najmłodszych graczy polega na wyborze wyłącznie specjalnie oznaczonych tematów i używaniu jednej zakazane litery, co pozwala na dobrą zabawę niezależnie od wieku graczy.

Każdy bohater posiada unikatowe umiejętności.

Jak widać, w prostocie ,,Alicji w krainie słów” kryje się całkiem spory potencjał – grę można łatwo modyfikować w zależności od naszych potrzeb i trzeba przyznać, że niezależnie od tego na jaki wariant się zdecydujemy czeka nas sporo śmiechu i zabawy – a to przecież najważniejsze! I choć na pudełku znajdziemy informację, że gra przeznaczona jest od dziesiątego roku życia, to myślę, że spokojnie można w nią grać również z młodszymi dziećmi.

Bo ,,Alicja w krainie słów” to przede wszystkim świetny tytuł do wspólnej gry z dziećmi – jest kolorowa, ilustracje przyciągają wzrok i są naprawdę ładne, a imbryczek grający melodyjkę odmierzającą czas z pewnością będzie elementem, który przyciągnie największą uwagę. Niby prosta rzecz, a cieszy. I pewnie niejedno dziecko zechce się nim pobawić również poza samą grą. Do tego trzeba dodać proste zasady, łatwy sposób dostosowania poziomu trudności i otrzymujemy grę, przy której nie tylko można miło spędzić czas, ale także która może stanowić zachętę do nauki nowych słów.

Wszystkim którzy planują odwiedzić Krainę Słów wraz z Alicją życzymy udanej zabawy!

,,Alicja w krainie słów” świetnie sprawdzi się jako prezent dla dzieci, jak i rodziców, szukających prostego, acz gwarantującego sporo rozrywki tytułu. Jest to także dobry tytuł do wprowadzenia w świat gier słownych, zanim zdecydujecie się sięgnąć po trudniejsze tytuły. I rzecz jasna miłośnicy ,,Alicji” będą zachwyceni – gra aż tchnie czarem herbacianego przyjęcia w Krainie Czarów.

Ocena: 8/10

Sara Glanc