Tytułowy stróż krokodyla to ptak, który wyjada resztki z zębów krokodyla, rola nieprzyjemna jednakże… wilk syty, a owca cała. Jeżeli chcecie wiedzieć kto w książce Katrine Engberg jest krokodylem, który pozwala pławić się w swoim świetle, zaś kto pełni rolę czyściciela „odpadków”, zachęcam do przeczytania trzymającego w napięciu do końca thrillera „Stróż krokodyla”.

Akcja książki rozpoczyna się w samym centrum Kopenhagi, stara kamienica z krzywymi schodami oraz starszy człowiek, który mimo problemów z chodzeniem, nie wyobraża sobie zmienić miejsca zamieszkania. Pewnego dnia schodząc wyrzucić śmieci widzi, iż przez otwarte drzwi do mieszkania sąsiadek sączy się światło… nie wie, że to odkrycie zmieni na zawsze jego uporządkowany świat.

Śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa prowadzą inspektorzy Jeppe Korner i Anette Werner. Pierwszy z nich to mężczyzna, którego zostawiła żona, dla którego praca stała się jedynym sensem życia, zaś Anette to szczęśliwie zakochana kobieta z nadprogramowymi kilogramami. Podczas śledztwa na jaw wychodzi, właścicielka kamienicy w której doszło do morderstwa, Esther de Laurenti, pisze kryminał, który zaczyna być niemalże scenariuszem makabrycznych zdarzeń. Policjanci mają ciężki temat przed sobą, zaś tropy prowadzą ich w wielu różnych kierunkach.

Pierwszym, ogromnym atutem książki jest fabuła, intrygująca, trzymająca w napięciu, ciekawa i bardzo dynamiczna. Nie sposób się znudzić, przyznam szczerze, że jak tylko zaczęłam czytać, nie mogłam się od niej oderwać. Samo zakończenie jest bardzo nieoczywiste, dla mnie było nie do przewidzenia, choć podczas samego czytania miałam milion pomysłów jak mogły potoczyć się losy bohaterów. Drugim atutem są bohaterowie, którzy przeszli w swoich niekiedy krótkich życiach naprawdę wiele (czasami się zastanawiałam, czy może jednak nie za wiele?). Patologiczne rodziny, ciąże w bardzo młodym wieku, alkoholizm, różnego rodzaju dewiacje, każda z postaci obdarzona jest własną historią, która tłumaczy podejmowane przez nich decyzje, bardziej lub mniej racjonalnie. Nie można zaprzeczyć, że wielowymiarowość postaci dodaje im kolorytu.

Podsumowując, pierwsza książka przeczytana przeze mnie w roku 2019 jest świetną wróżbą na przyszłość. Życzyłabym sobie, aby każda była tak wciągająca i intrygująca jak thriller Katrine Engberg „Stróż Krokodyla„.

Ocena: 8/10!

Aleksandra Kujawska

Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka!