Dziś zapraszamy Was do wyprawy do Miasta, a naszym przewodnikiem po nim będzie Duch Miasta – brzmi tajemniczo i enigmatycznie? I słusznie, taka bowiem między innymi jest najnowsza powieść autorstwa Pawła Jakubowskiego, do której lektury dziś serdecznie zapraszamy wszystkich dorosłych czytelników. Bo ,,Duch Miasta” to również mocna lektura, która odciśnie na Was swoje piętno.

Duch Miasta jest młodym mężczyzną, który niegdyś będąc na szczycie, obecnie stał się jedynie cieniem samego siebie, snującym się po ulicach Miasta. Kim jest, bądź też kim był – to pozostaje dla nas z początku zagadką, którą przyjdzie nam z czasem rozwiązać zbierając porozrzucane strzępki informacji i wspomnień. A cała historia rozpoczyna się, jak to często bywa, od spotkania. Duch zostaje oczarowany przez dużo młodszą dziewczynę o czerwonych włosach, przywodzącą mu na myśl postać z gry komputerowej. Jednak nie oczekujcie tu klasycznej historii miłosnej, relacja owej dwójki będzie dużo bardziej złożona i nieoczywista. Jak zresztą szybko przyjdzie nam się przekonać nic w Mieście nie jest tym czym z pozoru mogłoby się wydawać.

Duch to bohater niezwykły, bardzo enigmatyczny, a jednocześnie budzący sympatię, któremu aż chce się towarzyszyć w jego nietypowych perypetiach. Bo co tu dużo ukrywać sama historia może Wam się z początku wydawać nieco dziwna, idąca do przodu, później nieco klucząca, nie raz zdająca się stać w miejscu, by znowu ruszyć w nieoczywistym kierunku. A jednak w towarzystwie Ducha ciągle chcemy sprawdzić co będzie kryło się za zakrętem. To postać w której każdy czytelnik może znaleźć fragment siebie. Pełna emocji, które oddziałują nie tylko na pozostałe postacie, ale także rezonujące z całym otoczeniem, wpływając na to jak postrzegamy w danym momencie Miasto. A jak szybko się przekonamy emocje są kluczowym elementem całej historii.

Chyba tym co najbardziej podobało mi się w powieści, poza samym Duchem, był jej klimat. Miasto okazało się naprawdę niezwykłym miejscem, pełnym niezwykłych zakątków, które widziane oczami Ducha nabierały niezwykłego, chciałoby się wręcz powiedzieć metafizycznego wymiaru. Z resztą Miasto nie jest tu wyłącznie miejscem akcji, to żywa istota, nie raz kierująca losami bohaterów książki. Popychająca ich ku sobie, innym razem nie dopuszczająca do ich spotkania. Odkrywająca swoje sekrety we właściwych momentach, a jednocześnie nie dająca się nigdy w pełni poznać. Było to nie tylko niezwykle klimatyczne miejsce i tło akcji, ale także obok tytułowego Ducha drugi z głównych bohaterów powieści.

Sięgając po ,,Ducha Miasta” należy mieć na uwadze iż nie jest to książka dla każdego. To historia zawierająca mocne sceny, które cześć czytelników może uznać wręcz za kontrowersyjne. Warto jednak mieć na uwadze to iż nie służą one wyłącznie zszokowaniu czytelnika, posiadają one bowiem pewną symbolikę i zwracają uwagę na rzeczy o których często nie chcemy mówić. Z resztą takich tematów nie brak w najnowszej powieści Pawła Jakubowskiego. ,,Duch Miasta” to książka ciężka, ze względu na poruszaną w niej tematykę i problemy o których nie tylko nie chcemy rozmawiać z innymi, ale przed którymi sami często uciekamy. Bo ,,Duch Miasta” to historia o samotności, wyparciu i odrzuceniu, a także o emocjach. Zarówno tych dobrych jak i tych destrukcyjnych, które narastając potrafią pociągnąć człowieka na samo dno. Jest to także historia o wielu innych rzeczach, które zachęcam byście odkryli na własną rękę. Jestem pewna, że dla każdego kto się na nią zdecyduje wyprawa po Mieście w towarzystwie Ducha będzie niezapomnianym przeżyciem.

,,Duch Miasta” to powieść która przypadnie miłośnikom zabawy z formą. Powieść poprzeplatana jest zdjęciami (w tym fotografiami miejskich murali), fragmentami piosenek bądź wierszy, które tworzą nieodłączny element historii, wtapiając się w nią i jednocześnie ją urozmaicając. Jednak to nie jedyne elementy które wyróżniają ,,Ducha Miasta”. Cała książka składa się z krótkich rozdziałów, przy czym każdy jest na swój sposób wyjątkowy. Niekiedy towarzyszymy w historii, innym razem stajemy się jakby obserwatorami psychodelicznego snu czy wręcz spektaklu. Granica między tym co prawdziwe, a tym co jest jedynie wytworem umysłu jest bardzo cienka, a w to wszystko miesza się jeszcze Miasto jawiące się jako żyjący i posiadający własną wolę byt.

Książka została wydana w dość nietypowym, albumowym formacie, który choć z początku wydawał mi się nieco nieporęczny, był zdecydowanie dobrym wyborem. Głównie ze względu na wspomniane już zdjęcia, których znajdziemy w książce naprawdę wiele i które sporo by straciły zamknięte w mniejszym wydaniu.

,,Duch Miasta” to powieść niezwykła i nie dająca się łatwo sklasyfikować. To także jedna z tych historii, które można czytać kilkukrotnie i za każdym razem znajdować w niej coś innego. Jednak jest to także lektura ciężka, która daje czytelnikowi mentalny policzek, mówiąc, że życie to nie bajka. Że potrafi być ciężko, że Miasto kryje w sobie wiele tajemnic, czasami takich, których odkrycie bywa bolesne. Jednak ja nie żałuję ich odkrycia, ani spotkania z Duchem Miasta. Bo było to jedno z tych spotkań, które zostawia po sobie ślad na dłużej.

Ocena: 8/10

Sara Glanc