Dziś przedstawię Wam książkę Iwony Bogusz „Aptekarz”. Główny bohater to farmaceuta Julian Tiliański, który jest wyjątkowym aptekarzem – posiada dar jakim jest czytanie w myślach ludzi, którzy zamierzają zrobić innym coś złego lub są w niebezpieczeństwie. Tiliański uważa, że jego obowiązkiem jest udzielić pomocy osobie, której myśli przeczytał, dopiero wtedy głosy cichną, dają mu spokój ducha i sumienia, a także możliwość dalszego funkcjonowania. Niestety jego życiowe zadanie zaczyna go przerastać, umarła mu żona, która była ogromnym wsparciem, a jemu samemu doskwiera już wiek i problemy z tym związane.

Akcja książki dzieje się w Wejherowie, to właśnie tam znajduje się apteka w której pracuje pan Julian. Mimo, iż wydarzenia mają miejsce w czasach współczesnych, w treści książki dość często znajdują się nawiązania do przeszłości, ponieważ wydarzenia które miały miejsce kiedyś, odgrywają ogromną rolę w tym co dzieje się obecnie. Książka zawiera głównie wątki obyczajowe, dlatego też pokusiłabym się o stwierdzenie, iż jest to powieść obyczajowa, jednakże nierealistyczny wątek czytania w myślach oraz magii nadaje tej pozycji odrobinę niesamowitości. Momentami odczuwamy także dreszczyk emocji związany z wątkami charakterystycznymi dla kryminału, co według mnie tworzy idealnie spójną całość.

Poselstwo pana Jana jakim jest pomoc innym ludziom zaczyna go przerastać, problemy zdrowotne, a właściwie całkowita niemoc, sprawiają, że do akcji wkracza jego wnuczka Kasia oraz syn Piotr. Dziewczyna wydaje się być słońcem na niebie swojego dziadka, jej pojawienie idealnie zgrywa się w czasie z wydarzeniami, które zaczynają komplikować życie aptekarza jeszcze bardziej niż do tej pory. Sama Kasia ma też swoje problemy sercowe, wydaje się, że mogą sobie z dziadkiem wzajemnie pomóc.

Książkę oceniam bardzo pozytywnie, być może nie jest ona dla twardo stąpających realistów, którzy nie wierzą w nadprzyrodzone moce, ale moim zdaniem poznanie jej to naprawdę świetna rozrywka. Bardzo dobrze czytało mi się ,,Aptekarza”, można powiedzieć wręcz pochłaniało, stąd poleciłam ją już moim znajomym i polecam ją również Wam.

Ocena: 7,5/10

Aleksandra Kujawska