Wyniki konkursu: Berserk uderza w Koszu z Książkami!

Zanim zaprosimy Was do zabawy w nowych konkursach śpieszymy z przedstawieniem trójki szczęśliwych zwycięzców pakietów mangi Berserk – mamy nadzieję, że z radością powitacie kolejnego twardziela w swojej kolekcji 😉

Pakiety tomów 1-3 mangi Berserk od wydawnictwa J.P.Fantastica, otrzymują kolejno:

• Marcin Marchewka

Ciężko jest wybrać jedną postać, ale będzie to Revy z Black Lagoon. Kobieta która wyszła cało z każdej potyczki, mając „zaledwie” 2 pistolety. Głównym atutem, dlaczego ją wybrałem, było to, że jest to „normalna” (potężnie wielki cudzysłów) śmiertelniczka, a co za tym idzie, polega tylko na swoich zdolnościach i szczęściu. Dodatkowo, jest to postać która idąc na misję z której może nie wrócić, nie może się powstrzymać by nie rzucić sarkastycznym komentarzem. Nie mogło również zabraknąć ikonicznego palenia papierosa na każdej akcji.

• Justyna (Lazuli Lapis)

Największy twardziel? Chociaż przez chwilę usiłowałam szukać dalej, czy to w literaturze czy w mangach, jednak pierwsza myśl wciąż natrętnie powracała. Chyba najbardziej znany mutant Marvela – Wolverine. Wolverine, Logan, James Howlett, Broń X – mający około 200 lat mutant, obdarzony przez naturę niesamowitą regeneracją, zwierzęcymi zmysłami oraz kostnymi szponami w dłoniach. W ciągu swojego życia przeszedł kilka piekieł – zarówno to dosłowne, jak i metaforyczne, z rąk ludzi i mutantów, stracił kilkukrotnie tożsamość, robiono na nim eksperymenty, zamieniano go w broń, zabrano wspomnienia…

Czynnik regeneracji pozwalał mu przetrwać nie tylko rany fizyczne, ale też rany na psychice, gdy najbardziej traumatyczne wspomnienia po prostu znikały, co często potrafiło być gorszym wyjściem. Ale jakiś czas temu stracił swoją podstawową mutację. Jego ciało zaczęło regenerować się wolniej – ot ze zwyczajnym ludzkim tempem. To jednak nie sprawiło że przestał je nadwyrężać, wciąż walcząc gdy było trzeba, mimo iż teraz wyciągniecie szponów oznaczało rany w dłoniach przez dłuższy czas. Logan jest twardzielem nie dlatego że nauczył się ignorować ból łamanych kości czy kul przeszywających ciało, wiedząc że wszystko się zaraz zagoi, czy pozwalając się ranić nawet po utracie zdolności samoleczenia. Nie dlatego że przetrwał to wszystko czym rzucił w niego los i scenarzyści. Charakter ma typowego twardziela – trudny, typowy samotnik, długi czas zajęła mu nauka pracy w grupie, a także tego że nie musi liczyć tylko na siebie. Niski, masywny i gburowaty. Z natury jest wojownikiem i wciąż gdzieś pod powierzchnią czai się jego zwierzęca strona.

A jednak jego najważniejszym etapem w życiu i tym który ostatecznie czyni z niego największego twardziela jest jego, pozornie najdziwniejsze, powołanie – bycie nauczycielem. Przez lata regularnie przygarniał pod swoje skrzydła, przyjmując rolę wręcz ojcowską, kolejne młode mutantki – Kitty Pride, Jubilee, czy w końcu własnego klona-córkę – Laurę Kinsley, znaną też jako X-23. A po wielu zawirowaniach i po rozłamie w szeregach X-men – został dyrektorem szkoły dla mutantów. I mimo że było to trudne i czasem wydawało się dla niego kompletną abstrakcją, odnajdywał się doskonale w wychowywaniu całego pokolenia młodych zbuntowanych, a na dodatek z supermocami. Potrafił sobie poradzić z jednostkami trudnymi wychowawczo, wycofanymi, czy po prostu zagubionymi. I najważniejsze było dla niego, nie tylko by nauczyć młodzież korzystać ze swoich niezwykłych umiejętności, trygonometrii, czy być gotowym do walki gdy nadejdzie potrzeba – ale by mimo nienawiści ze strony świata, uczniowie mogli czuć się bezpiecznie i mogli pozostać dziećmi tak długo jak to możliwe.

Wolverine nie jest twardzielem o gołębim sercu. Jest człowiekiem który w burzliwym życiu posiada niesamowitą równowagę, nigdy nie tracąc 'twardzielowatości’.

Aktualnie Logan w komiksach nie żyje – zginął pod warstwą adamantium, zaś miano Wolverine przejęła Laura, oraz staruszek Logan z alternatywnej przyszłości. Jednak ponieważ mówimy o komiksach nie zastanawiam się czy Logan powróci, a tylko kiedy to zrobi…

• Lex May

Dla mnie największym twardzielem jest Yuuki Konno, bohaterka siódmego tomu ligh novel „Sword Art Online”. To dziewczyna chora na AIDS. Postanowiła jednak w jakiś sposób pomóc w udoskonaleniu nowej technologii FullDive. Pomimo bycia śmiertelnie chorą, nie okazywała smutku, a starała się przynajmniej w grach „zaistnieć”, razem ze swoją siostrą bliźniaczką, Ran. W grze Sword Art Online założyły gildię „Sleeping Knights”, której wszyscy członkowie byli śmiertelnie chorzy. Przyjaźń z osobami będącymi w podobnej sytuacji, wspólne przygody i siostra dawali Yuuki siłę, by dalej walczyć. Niestety dwoje członków oraz Ran umarli. Yuuki przejęła dowodzenie nad gildią i razem ze wszystkimi postanowiła „zapisać się w historii gry” zabijając bossa 27 piętra, żeby na specjalnej tablicy ich nicki zostały zapisane. Mimo, iż uważa się za słabą, wcale taka nie jest. Podniosła się z kolan i pomimo odejścia rodziców i siostry nadal była oparciem dla pozostałych członków „Sleeping Knights”. Jest bezpośrednia, przez co łatwo nawiązać z nią kontakt. Nauczyła ona pozostałych walczyć do końca, nie poddawać się mimo trudności i przede wszystkim nie zniechęcać niepowodzeniami, tylko próbować aż do skutku. Również udzieliła bardzo ważnej lekcji Asunie, jednej z głównych bohaterów serii „Sword Art Online”. Potrafi walczyć dla przyjaciół, aby spełnić ich marzenia, zanim odejdą. Nie owija w bawełnę i nie pociesza ich niepotrzebnie, że wszystko będzie dobrze, tylko działa. Stara się przekazać im swoją siłę przez cały ich pobyt w wirtualnym świecie. Pogodziła się ze swoim odejściem w niedługim czasie, ale to jej nie załamało, a tylko wzmogło chęć pokonania bossa 27 piętra z przyjaciółmi, aby chociaż przeżyć z nimi tą ostatnią wspólną przygodę i „zapisać ich w historii tej gry, pokazać, że naprawdę istnieli i tam byli”. Jej postawa jest dla mnie wzorem i być może również stanie się nim dla innych osób. To według mnie jest prawdziwy twardziel, nie tylko pod względem siły fizycznej, ale i charakteru.

„Asuna, istnieją rzeczy, które można przekazać komuś tylko poprzez walkę. Na przykład to jak poważna jesteś!” ~ Yuuki Konno

„Nie zostało mi już wiele czasu, dlatego nie chcę tracić moich ostatnich chwil na zastanawianie się nad uczuciami innych. Dlatego zawsze walę prosto z mostu! Nie przeszkadza mi, że ktoś przez to nie będzie za mną przepadał. Ważne, że uda mi się dotrzeć do jego serca.” ~ Yuuki Konno

„Shiun, ostatnio uświadomiłam sobie, że życie polega na dzieleniu się swoim sercem oraz akceptowaniu serc innych. Przez długi czas bałam się przekazywać swoje uczucia, a także poznawać uczucia innych. Jednak Yuuki powiedziała mi, że tak nie można, że bez próby zbliżenia się do innych będzie się stało w miejscu. Chcę przekazać siłę, którą otrzymałam od Yuuki, jak największej liczbie osób. Chcę nieść jej serce, dopóki nogi nie odmówią mi posłuszeństwa. I pewnego dnia, gdy znowu się spotkamy, chcę jej podarować jak najwięcej serc. To moje uczucia.” ~ Asuna

Serdecznie gratulujemy i tradycyjnie prosimy o kontakt przez naszego facebooka lub maila 😉