Życie na roli to nie tyko same przyjemności, a ciężka praca nie zawsze wystarcza by utrzymać siebie i rodzinę. Hachiken boleśnie przekonuje się o tym gdy życie jego kolegi zostaje wywrócone do góry nogami, przekreślając plany i marzenia na przyszłość. Tymczasem czytelnikowi przyjdzie lepiej poznać rodzinę głównego bohatera, a  to rzecz jasna nie wszystko co kryją w sobie kolejne tomy Silver Spoon.

Festiwal w Ezono zakończył się, Hachiken dzięki wsparciu przyjaciół stara sie nie rozpamiętywać faktu iż nie mógł wziąć w nim udziału, jak i spotkania z ojcem. Z resztą natłok zajęć jak i los, który spotkał rodzinę Komaby skutecznie zajmują każdą wolną chwilę naszego mieszczucha. W dodatku chłopak, który nikomu nie odmawia zaczyna uczyć się asertywności, a wszystko za sprawą Aki, której obiecał pomóc zrealizować własne marzenia, ich realizacja nie będzie jednak łatwa. Czy dziewczynie, której nauka idzie równie opornie co klasowemu kurzemu móżdżkowi uda się dostać na studia? I czy Yugo sprawdzi się w roli nauczyciela? I czy zdecyduje się przyjść po pomoc do swojego bezużytecznego brata?

W ósmym tomie serii czytelnik znajdzie odpowiedź na pytanie, które nurtowało zapewne wiele osób od początków przygody z serią, czyli co symbolizuje tytułowa srebrna łyżka wisząca nad wejściem do szkolnej stołówki.

Pojawią się także nowi bohaterowie, po poznaniu Ayame Minamikujo, która na dobre zagościła między starszymi bohaterami mangi pojawi się także pewna Rosjanka, która odmieni nie tylko życie, ale także jedną z postaci ukazując jej inne, nieznane czytelnikom oblicze.

Akcja Silver Spoon nie zwalnia nawet na chwilę i choć to może brzmieć nieco dziwnie przy mandze opowiadającej o nauce w Technikum Rolniczym, ale dzieje się tu więcej niż w niejednej pozycji akcji. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać Hachikena i pozostałych uczniów Ezono, zdecydowanie nadszedł czas nadrobić zaległości.

Ocena: 10/10

Sara Glanc

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Waneko.