Czy piratem zawsze musi być niezbyt sympatyczny mężczyzna z brodą, drewnianą nogą i papugą na ramieniu? Podczas lektury Piratki autorstwa Magdaleny Kalupy przekonacie się, że nie 😉 Książka od dziś w sprzedaży.
Pozwólcie sobie przedstawić: Jej królewska mość, król piratów, Madlen.
Czy piratem zawsze musi być niezbyt sympatyczny mężczyzna z brodą, drewnianą nogą i papugą na ramieniu? Nie tylko. Zastanówmy się jednak – czy dziewczyna może być królem piratów? I proszę nas nie poprawiać – właśnie królem, a nie królową. Właśnie, że tak!
Madlen jest królem piratów i pogromcą morskich potworów. Nie boi się byle czego, pokonała złego Siwobrodego i przejęła jego tytuł, skarby i statek. Uwielbia skrzynie pełne kosztowności i nie rozstaje się ze swoją strzelbą – choć rzadko ma okazję jej używać. Lubi dobrze zjeść i nie przejmuje się konwenansami, w końcu na niejednej fali ją burza huśtała.
I tak się właśnie zdarzyło – w czasie jednej z burz bardzo wysoka fala zmywa ją z pokładu, przez co załoga zostaje bez swojego kapitana, a Madlen czeka wiele przygód.
Zamieszka na pokładzie statku o dźwięcznej nazwie Rumsztyk, który niegdyś był statkiem-widmem, zaprzyjaźni się dwiema syrenami, które wraz rodzicami mieszkają w przepięknym i obfitującym w skarby mórz podmorskim pałacu, wejdzie w posiadanie sympatycznego szczura, którego nazwie Szkorbut i będzie musiała odgadnąć tajemnicę złego smoka oraz odkryć prawdziwe intencje pewnej pani generał.
A poza tym, do stu przegniłych ślimaków, tę książkę trzeba przeczytać!
Cóż, jeśli chodzi o książki, pierwszy raz spotykam się z motywem kobiety jako piratki, a przynajmniej aktualnie nie kojarzę, abym wcześniej gdzieś takowy widziała. Ciężko mi stwierdzić, czy przedstawiona historia jest bardziej przeznaczona dla dzieci, czy może jednak dla szerszej grupy odbiorców. Wolę więc poczekać na recenzję i dowiedzieć się czegoś więcej. 🙂
Pozdrawiam,
Nath
Recenzja na pewno się pojawi – już czekamy na przesyłkę z książką 🙂
No cóż, również pierwszy raz słyszę o tym, aby to kobieta była kapitanem piratów. To coś innego, może dlatego ludzie pokuszą się o przeczytanie tej książki. Też poczekam na recenzję i wtedy zobaczę czy to moja bajka, i czy powinnam się zabrać za ten tytuł. 😀
Pozdrawiam cieplutko,
Lex May