Lubię historie z gatunku science fiction, bo choć w większości skupiają się na przedstawieniu wizji przyszłości ludzkości, w tym niezwykłych rozwiązań technologicznych które całkowicie odmienią codzienność każdego człowieka, to nie brakuje w nich ważnych problemów i rozterek, które choć zdawałoby się dotyczą przyszłości, tak naprawdę spotykamy się z nimi już teraz. Manga ,,Głos z odległej gwiazdy”, choć również należy do tego gatunku, mówi przede wszystkim o uczuciach. I robi to w naprawdę piękny sposób. Zapraszam do wsłuchania się w głosy dwójki osób które dzieli nie tylko przestrzeń, ale i czas.
W niedalekiej przyszłości ludzkość odkryła, że nie jest sama we wszechświecie, co więcej obca inteligentna forma życia niekoniecznie jest nam przychylna. Na tle tych wydarzeń obserwujemy dwójkę młodych ludzi, których plany obejmowały pójście do tego samego liceum. A przynajmniej tak było do czasu, gdy Mikako zdradza Noboru, że została wybrana na pilotkę jednego z mechów, wysyłanych w przestrzeń kosmiczną w celu wytropienia i zniszczenia kosmitów. Mimo tego młodzi postanawiają kontynuować swoją znajomość i przesyłają sobie wiadomości za pośrednictwem telefonów. Jednak im bardziej Mikako oddala się od Ziemi tym bardziej wydłuża się czas ich dostarczenia. Czy znajomość na której drodze staje nie tylko zwiększająca się odległość, ale także coraz większa różnica czasu ma szansę na przetrwanie?
,,Granice świata powoli znikają z pola widzenia. Przestaję rozpoznawać, gdzie jestem.”
,,Głos z odległej gwiazdy” to piękna powieść obyczajowa. Nie mamy tu do czynienia z typowym science fiction i choć występują tu mechy, osoby które nastawiły się na pozycję wypełnioną walkami robotów nie znajdą tu zbyt wiele dla siebie. Są to raczej elementy wzbogacające dowieść o dwójce młodych ludzi, których rozdzieliła nie tylko przestrzeń, ale także i czas, a którzy mimo wszystkich tych przeciwności, postanowili dalej kontynuować swoją znajomość i którzy zdają się żyć myślą o tej drugiej osobie. Zupełnie jakby cały czas była ona obecna w ich życiu.
Osobiście byłam zachwycona sposobem w jaki została poprowadzona historia Mikako i Noboru. Akcja toczy się dość powolnym tempem, z jednej strony obserwujemy codzienne życie chłopaka zajętego nauką, z drugiej Mikako coraz bardziej oddalającą się od Ziemi i wypełniającą swoją misję. Brak tu jakiś nagłych zwrotów akcji, a i relacja między bohaterami jest tu pokazana w dość lakoniczny sposób. Nie oczekujcie nieustannego wzdychania, zapewnień o miłości czy innych tego typu akcji. A jednak podczas lektury czuć, że kipi ona emocjami, nie trzeba też zbędnych słów by wiedzieć jak ważni są dla siebie Mikako i Noboru.
Jeżeli chodzi o szatę graficzną w pełni dorównuje ona fabule. Kreska jest lekka i przyjemna dla oka, w głównej mierze skupia się na pokazywaniu bohaterów, zaś tła są zazwyczaj dość szczątkowe lub wcale ich nie ma. Zabieg ten dodatkowo wymusza na skupieniu się na rozterkach i uczuciach głównych bohaterów, a przy tym pogłębia uczucie pustki jaką wytworzyło ich rozstanie.
,,Głos z odległej gwiazdy” jest jedną z najpiękniej opowiedzianych historii obyczajowych jakie przyszło mi czytać. Fakt iż została ona wymieszana z elementami science fiction tylko dodaje jej uroku i niesamowitego klimatu. Ta pełna nostalgii opowieść o dwojgu młodych ludzi z pewnością poruszy nie jednego czytelnika. Mi skradła serce i z czystym sumieniem polecam wyruszyć w daleką wyprawę między gwiazdy, nie oddalając się przy tym zbyt daleko od tego co znajduje się tuż obok nas, w naszych sercach.
Ocena: 10/10
Sara Glanc
Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu Waneko.
Najnowsze komentarze