W przypadku niektórych serii wybranie tylko jednego bohatera na tego ulubionego bywa trudnym zadaniem. Ale i z tym daliście sobie świetnie radę. Z przyjemnością wręczamy pakiety dwóch tomów Bramy Światłości w ręce…

Mariusz Ziora – otrzymujesz pierwszy z pakietów, za swój wiersz o Daimonie

Moje serce należy do Świetlistego Daimona,
Jego żadna poczwara ani inne zło nie pokona.
To właśnie z nim chciałbym walczyć ramię w ramię,
Gdyż to bohater co go tylko kobieta złamie.
Bo największą jego słabością na którą się wścieka,
Jest płeć piękna co przybiera postać pół-człowieka.
Bez kobiety byłby niezwyciężony, prawdziwy anioł zagłady,
Lecz tez bez człowieczeństwa i uczuć blokady.
To dzięki niej poznał co to prawdziwe szczęście,
Co to radość i nieszczęśliwej miłości odejście.
Dała zagubionemu aniołowi powód do życia,
A nie tylko do jego bezcelowego przebycia.

Oczywiście w książce występują też inni bohaterowie niosący jakieś brzemię,
Lecz to właśnie Daimona spośród nich najbardziej cenię.

Piotr Nosek – trafiłeś w czuły punkt naszej redaktor naczelnej, ona również kocha Raziela z Legacy of Kain. Co tu dużo mówić, trafiony, zatopiony, a Ty wygrywasz drugi pakiet książek 😉

Gdy zobaczyłem temat konkursu, od razu pomyślałem o Razjelu. Z kilku powodów.

Po pierwsze – sentyment do imienia, a to za sprawą zamiłowania do całej serii Legacy of Kain i jednego z dwóch głównych bohaterów, czyli Raziela. 🙂

Po drugie – jako programista nie mogłem nie zauważyć, że Razjel to na dobrą sprawę anielski informatyk.

Przede wszystkim zna sekrety, o których nie ma pojęcia przeciętny skrzydlaty. Poza tym – choć sporo aniołów zna się mniej lub bardziej na magii (tak jak większość osób ma elementarną wiedzę nt. używania komputerów), tak on jest Księciem Magów. Administratorem. Szefem zespołu programistów. Geekiem. Spędza sporo czasu w swojej pracowni przy księgach i retortach (komputerach).

Po trzecie – podoba mi się jego opanowanie w większości podłych sytuacji, jakie spotykają bohaterów książek. Zazwyczaj to on jest tym rozsądnym i przede wszystkim nie rozkleja się jak Rafał. 🙂

Po czwarte – jego zemsta na wywiadzie Michała była po prostu rewelacyjna i godna mistrza magii (tudzież hakera)! Nieporównywalnie bardziej finezyjna niż egzekucje agentów Razjela.

Zdecydowanie gdy zdarzało mi się zastanowić któremu bohaterowi zazdroszczę najbardziej i chciałbym znaleźć się na jego miejscu, wybór był zawsze prosty. I to nawet pomimo koszmarnego rytuału, który musiał odprawić by sprowadzić Hiję z powrotem. W codziennej pracy też czasem musimy się uciekać do podłych sztuczek by doprowadzić projekt do działania… zabiegów o których im mniej osób wie, tym lepiej…