Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami leżały dwie krainy. Królestwo Błogosławionych zamieszkiwali ludzie a w Królestwie Przeklętych żyły potwory, które sprowadzały klątwę na każdego, kogo dotknęły. Ta historia zaczyna się u styku dwóch światów, gdzie mała dziewczynka spotyka rogatą bestię…

Manga Siúil, a Rún – Dziewczynka w Krainie Przeklętych opowiada historię małej dziewczynki o imieniu Shiva. Żyje ona w świecie w którym są tak zwani „wygnańcy”, przeklęci ludzie, którzy zsyłają na ludzi przekleństwa gdy tylko ich dotkną. Shivą opiekuje się jej „mistrz”, który również należy do grupy „wygnańców”. Opiekuje się małą, ale nie ma powodu by ją przeklinać. Skrywa również pewną mroczną tajemnicę o której dziewczynka nie ma pojęcia…

Manga zdecydowanie jest warta uwagi. Spójrzmy może najpierw na okładkę na której możemy zobaczyć Shive, która celowo została ukazana w jasnych białych kolorach gdy jej mistrz jest całkowicie czarny, z wyjątkiem koszuli. Ten kontrast nie tylko dobrze wygląda, ale idealnie pokazuje nam klimat tego dzieła. Sceneria jest ponura, ciemna, ale żywa. Fabuła mangi moim zdaniem została bardzo dobrze poprowadzona z mocnymi kontrastami ukazującymi „dobro” oraz „zło”. Już sama kreska sprawia, że historia jest bardziej ekscytująca.

Niestety, czytelnicy pozostawieni są sami sobie, jeśli chodzi o „wygnańców” lub to co czyni Shive tak wyjątkową, jednocześnie to wszystko sprawia, że chcemy jeszcze bardziej zagłębić się w ten baśniowy świat by poznać tajemniczą historię dziewczynki. Manga wychodzi z pewnością przełamuje wszystkie powszechnie obecne schematy.

Dziewczynka w krainie przeklętych – Siúil, a Rún to manga autorstwa Nagabe. W Polsce ukazała się dzięki wydawnictwu Studio JG. Została wydana w powiększonym formacie, z twardą okładką i matową obwolutą. W środku znajdziemy dwie kolorowe strony zawierające przepiękną ilustrację ukazującą Shive i jej Mistrza.

Moim zdaniem Dziewczynka w Krainie Przeklętych to naprawdę bardzo obiecujący tytuł, z subtelnie poprowadzoną fabułą, nietypową historią oraz dość specyficznym  stylem autora.

Cieszę się, że miałam okazję zapoznać się z tym niezwykłym tytułem, wydanym w Polsce i to w tak przepiękny sposób.

Jestem pewna, że manga przypadnie do gustu osobom, które wcześniej miały styczność z takim tytułami jak Kuro czy Oblubienica czarnoksiężnika. Na koniec nie pozostaje mi nic więcej jak tylko serdecznie polecić wam ten tytuł.

Ocena: 8,5/10

Paulina Dąbrowa