Człowiek gdy posiada jakieś marzenie ze wszystkich sił dąży do jego realizacji. Nie zawsze jednak udaje nam się dotrzeć do celu, a wir wydarzeń, w które wpadamy, sprawia, że tracimy kontrole nad swoim życiem i niczym marionetka poddajemy się ruchom niewidzialnego dla nas marionetkarza. Taki los spotkał Martina, głównego bohatera debiutanckiej książki Anny Karnickiej – Paradoks Marionetki: Sprawa Klary B.. Wszystkich ciekawych gdzie zaprowadziło bohatera marzenie zdobycia wykształcenia i pracy lalkarza serdecznie zapraszam do lektury recenzji.

paradoks-marionetki-1

Dziewiętnastoletni Martin po otrzymaniu zaproszenia na egzamin wstępny do prestiżowej Praskiej Szkoły Lalkarzy nie kryje swojej radości, nareszcie los daje mu szanse spełnienia swojego największego marzenia – zdobycia pracy w teatrze lalkowym. Szybko jednak okazuje się, że los bywa przewrotny i zaproszenie okazuje się tak naprawdę wezwaniem na eliminacje kandydatów wybranych przez Kolegium Iluzji i Manipulacji. Te zaś przypominają mordercza rozgrywkę i co gorsza nie ma możliwości zrezygnowania z udziału, przynajmniej pozostający żywym…

Fabuła opiera się w głównej mierze na wspomnianych wyżej eliminacjach i wątku kryminalnym – tytułowej Sprawie Klary B.. Bohaterowie przemierzają ulice Pragi w poszukiwaniu poszlak, a rzeczywistość i magia mieszają się tutaj tworząc dość niepokojący obraz. Co ważniejsze jednak z pozoru dość przewidywalna historia okazuje się nie raz zaskakiwać czytelnika, a bliższe poznanie świata, w którym, aby przetrwać, trzeba pogrążyć się w trwających od wieków spiskach, jest równie intrygujące co niepokojące.

Bohaterowie Paradoksu Marionetki to nad wyraz ciekawa zgraja. Poczynając od dziewiętnastoletniego Martina, który zostaje wciągnięty w rozgrywki eliminacyjne pretendentów do wstąpienia do Kolegium Iluzji i Manipulacji po mieszkańców innego, mroczniejszego świata znajdującego się tuż obok naszego. Tutaj trzeba jedno przyznać – na tle pobocznych postaci główny bohater wypada zdecydowanie słabiej. Jest to postać jednocześnie zagubiona w nowej rzeczywistości, w której się znalazła, a z drugiej jednak bardzo szybko przystosowująca się i akceptująca to co wokół niej się dzieje. Myślę, że Martin jako postać rozwinie skrzydła dopiero w kolejnych tomach i tam pokaże czytelnikowi swój prawdziwy charakter, trzeba mu jedynie dać na to czas. Z pozostałych bohaterów na szczególną uwagę zasługują Canele – miłośniczka kulinarnych kryminałów, która ze wszystkich sił będzie pomagała Martinowi i której osobiście uważam, że nie sposób nie polubić, chociażby za jej determinację w dążeniu do celu, a także Walter – książę z bajki z krwi i kości, nie spodziewajcie się jednak przesłodzonego i zapatrzonego w siebie królewicza, ta postać ma o wiele więcej do zaoferowania. A to dopiero wstęp do długiej listy interesujących osób.

Praga to niezwykle klimatyczne miasto, przekonał się o tym chyba każdy, niezależnie czy odwiedził je osobiście, czy natknął się na nie na kartach książek. Anna Karnicka w swojej debiutanckiej powieści zaprasza czytelników do poznania dwóch obliczy tego miasta – jednego znanego nam z szarej rzeczywistości, a także drugiego, mroczniejszego i dużo bardziej niebezpiecznego, do którego tylko nieliczni odnajdują drogę. Autorce udało się stworzyć bardzo klimatyczną scenerię, a odwiedzane przez bohaterów miejsca zapadają na dłużej w pamięć. Osobiście urzekł mnie motyw klucznika – osoby, która dzięki odpowiedniemu kluczowi potrafi przenosić się w różne miejsca. Podczas lektury przekonacie się, że te same drzwi mogą prowadzić do wielu różnych miejsc…

Wydanie książki nie odbiega od tego do czego zdążyło już przyzwyczaić swoich czytelników wydawnictwo Genius Creations. Książka wydana jest więc w miękkiej oprawie, na dobrej jakości papierze. Na uwagę zasługuje jednak okładka – sądzę, że przyciągnie ona nie jednego czytelnika, bowiem widoczna na niej ilustracja jest równie klimatyczna co zawarta wewnątrz książki historia.

paradoks-marionetki-2

Paradoks Marionetki: Sprawa Klary B. to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.  W książkach młodzieżowych trudno o oryginalne i zaskakujące podejście do tematu, często czytelnik wręcz potyka się o schematyczne już wątki i zagrania, które w pewnym momencie zaczynają nudzić. I choć Paradoks Marionetki też korzysta ze sprawdzonych rozwiązań, bądź spotykamy w nim elementy znane z innych książek, to wszystko zostało tak połączone, że tworzy nad wyraz interesującą i klimatyczną całość, a autorce nie raz udaje się zaskoczyć czytelnika. Spokojnie mogę polecić losy Martina i jego towarzyszy również starszym czytelnikom. To wciągająca lektura i ciekawy wstęp do kolejnych tomów serii, których już teraz z niecierpliwością wyczekuję.

Ocena: 9/10

Sara Glanc

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Genius Creations.

logo Genius Creations