Czy potrafiłbyś opisać swoje codzienne życie poprzez barwy? Przyznam szczerze, że nigdy się nad tym nie zastanawiałam, dopóki nie natrafiłam na serię 52 kolory życia, w której autorka podjęła się właśnie takiego wyzwania, kreśląc losy swoich bohaterów tytułowymi kolorami życia. Jaki był wynik tego literackiego eksperymentu? Serdecznie zapraszam do lektury recenzji pierwszego tomu serii.  

52-kolory-zycia-tom-1-1

52 kolory życia to seria autorstwa Magdaleny Kozioł, która opowiada historię młodej kobiety imieniem Sally. Czytelnik przez kolejne rozdziały śledzi jej niełatwą drogę do odnalezienia szczęścia. Niełatwą ponieważ choć w momencie, gdy poznajemy naszą bohaterkę wydaje się iż lepiej już być nie może – na horyzoncie szykuje się jej własny ślub, kariera kwitnie… jednak wtedy jej losy splatają się z mężczyzną, który wywraca jej życie do góry nogami. Bo co zrobić, gdy serce nie chce słuchać, a wybranek serca okazuje się żonatym i szczęśliwym ojcem? Czy wygra płomienne uczucie czy rozsądek?

Choć z pozoru historia wydaje się być podobna do wielu innych znanych czytelnikom z powieści obyczajowych zakrapianych płomiennymi romansami, to posiada jednak element czyniący ją jedyną w swoim rodzaju i będący  jednocześnie jej największym atutem. Tym co wyróżnia historię Sally są wspomniane w tytule pięćdziesiąt dwa kolory. Każdy rozdział dedykowany jest innej barwie i to ona tak naprawdę jest bohaterem danego fragmentu książki. Ona wyznacza losy bohaterów, popycha ich w danym kierunku, a także przenika otaczający ich świat. Zabieg zastosowany przez autorkę jest nie tylko bardzo oryginalny, ale także niesamowicie przyciąga podczas lektury.

Książka pełna jest opisów – od szczegółowego przedstawienia samych bohaterów, ich wyglądu, ubioru, zachowań, poprzez ich otoczenie, aż do przedmiotów codziennego użytku. Nie ważne jednak, czego dotyczy dany opis, wszystkie mają jedna wspólną cechę, są niezwykle plastyczne, nasycone barwami, zupełnie jakby autorka operowała nie piórem, a pędzlem i kreśliła przed czytelnikiem obraz, który zrodził się w jej umyśle.

„Życie to pełnia, a w niej zawierają się wszystkie kolory i ich odcienie.  Należą do nich te przyjemne dla oka, jasne, wesołe, radosne, jak i te smutne,  ciemne i niekoniecznie optymistyczne. Żyjąc doświadczamy wszystkiego, nic nie jest ani do końca dobre, ani złe. Po prostu rzeczy się wydarzają. Czasami sami planujemy obraz jaki chcemy namalować. Wiemy jakich barw użyć, niestety nie zawsze tworzymy go tylko własną ręką. Zdarzają się takie sytuacje, które muszą się stać naszą rzeczywistością, nawet wtedy, gdy bardzo ich nie chcemy. Kolory cierpienia, smutku, rozpaczy, tęsknoty. Najtrudniej przyjąć takie odcienie w życiu, ale one też są jego częścią. Żyć pełnią życia oznacza przyjmować z pełną świadomością zdarzenia, które są barwne,  jak i te, w których wydawać by się mogło, że nie ma ani jednego odcienia mogącego coś wnieść w naszą egzystencję.”

Opowiadana historia cechuje się w równym stopniu nasyceniem barwami co emocjami. Trudno przejść obojętnie koło historii Sally – czytelnik nawet nie zauważy, w którym momencie opowieść całkowicie go pochłonie i z zapałem będzie przerzucał kolejne strony. Bohaterowie, z początku byli dla mnie nieco zbyt wyidealizowani, jednak gdy ich lepiej poznajemy widzimy, że jak każdy człowiek mają swoje mniejsze i większe grzechy na sumieniu.

Wydanie tej liczącej dziewięćdziesiąt sześć stron książki na pierwszy rzut oka sprawia jak najbardziej pozytywne wrażenie. Ozdobiona subtelnymi motywami roślinnymi okładka ładnie prezentuje się na półce. W środku co prawda można było doszukać się kilku drobnych błędów, ale nie wpływają one negatywnie na lekturę. Jak widać także na zdjęciach kolejne tomy ładnie się ze sobą komponują i zostały utrzymane w tej samej stylistyce.

52-kolory-zycia-tom-1-3

Świat z książek Magdaleny Kozioł jest szalenie pozytywnym i pięknym miejscem, mimo iż daleki od ideału, podczas lektury zachwyca ogromem barw i pozytywnych emocji, które kryją się zarówno w przedstawianych miejscach, jak i bohaterach, którzy mimo zmartwień i kłopotów nie przestają z nadzieją patrzeć w przyszłość. 52 kolory życia zachwyciły mnie właśnie tym pozytywnym nastawieniem, a także plastycznymi opisami. Autorka kreśli przed czytelnikiem historię, która zapowiada się na piękny obraz i mam nadzieję, że finalny efekt będzie godny tego miana. W końcu to dopiero początek historii o Sally i jej miłości.

 Ocena: 7,5/10

 Sara Glanc

 Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuje autorce – Magdalenie Kozioł.